Spadek zatrudnienia w brytyjskim sektorze bankowym i ubezpieczeniowym może sięgnąć nawet 40 tysięcy etatów w ciągu najbliższych trzech lat. Takie będą skutki globalnego kryzysu kredytowego. Według firmy Experian, zajmującej się oceną zdolności kredytowej, sektor usług finansowych w Londynie ucierpi najmocniej. W całym City pracę straci 19 tys. specjalistów, w tym 10 tys. na obszarze tzw. Square Mile. Dotąd banki i firmy inwestycyjne na świecie ogłosiły plany zredukowania zatrudnienia o 65 tys. miejsc pracy, po tym jak wszystkie ich straty związane z załamaniem rynku kredytów subprime w USA wyniosły 319 mld USD. Experian przewiduje, że brytyjska gospodarka wyraźnie zwolni w ciągu najbliższych kilku lat. W zeszłym roku PKB zwiększył się o 3 proc., ale w tym tempo ograniczone zostanie już do 1,8 proc. i do 1,5 proc. w przyszłym. Wpłynie to na pierwsze spadki zatrudnienia od 1992 r. Wolniejszy rozwój i wyższe koszty kredytów zaostrzą jeszcze spadek koniunktury na rynku nieruchomości. Liczba pozytywnie rozpatrzonych wniosków o kredyty hipoteczne spadła w marcu do poziomu najniższego od dziewięciu lat, ponieważ banki wycofały sporo z najlepszych ofert. Experian przewiduje, że ceny domów na Wyspach spadną o 7,6 proc. w ciągu najbliższych dwóch lat. Relatywnie mocniej, o 10 proc., do 2010 r. zostaną przecenione domy w regionie południowo-zachodnim.