Zysk netto 17 polskich spółek z WIG20, które podały wyniki do zamknięcia tego wydania "Parkietu", zwiększył się w I kwartale o 51,5 proc. w porównaniu z I kwartałem 2007 r. Łączna kwota czystego zarobku tych firm to ponad 6,4 mld zł. To jedna trzecia całego ich ubiegłorocznego zysku.
Tylko w części tak imponująca dynamika wyników jest rezultatem jednorazowych wydarzeń (takich jak rozbudowa Asseco Poland i Pekao na drodze przejęć oraz wyjątkowo niski zysk Orlenu przed rokiem na skutek pożaru w rafinerii Możejki). W większości przypadków wyższe zarobki to przede wszystkim efekt sprzyjającej koniunktury gospodarczej, na którą większego wpływu na razie nie miał kryzys na światowych rynkach finansowych. Poprawa rezultatów w minionym kwartale była powszechna. Zyski zdołały zwiększyć nie tylko utrzymujące dobrą passę banki. Sztuka ta udała się 80 procentom wszystkich firm z WIG20. W przypadku większości spółek tempo wzrostu zysków było przynajmniej dwucyfrowe.
Analitycy nie kryją zaskoczenia rezultatami. Ich zdaniem, pojawiające się od pewnego czasu obawy nie znajdują na razie na tyle odzwierciedlenia w sprawozdaniach finansowych, by doszło do załamania pozytywnych tendencji. Eksperci wskazują szczególnie na lepsze od oczekiwań wyniki części banków, koncernów paliwowych oraz Telekomunikacji Polskiej.
Wysoka dynamika zysków nie wywołała jednak euforii na giełdzie. Wczoraj WIG20 spadł o 1,3 proc. Analitycy tłumaczą to brakiem świeżego kapitału. Gdyby jednak sprawdziły się prawidłowości z ostatnich lat, to przez kolejne tygodnie po publikacji wyników należałoby oczekiwać choćby symbolicznej zwyżki WIG20.
Orlen