Piątkowy spektakularny wzrost cen ropy naftowej zapewnił rekord także wskaźnikowi CRB Futures, obejmującemu notowania 19 surowców z giełd amerykańskich. Wczoraj zarówno cena baryłki ropy, jak i surowcowy indeks lekko spadały.

Ropa staniała wczoraj o prawie 2 USD w porównaniu z piątkowym zamknięciem. Około 17.00 naszego czasu kosztowała 136,6 USD za baryłkę. Rekord, który padł w trakcie piątkowej sesji, wynosi 139,12 USD. Ali al-Naimi, arabski minister ds. ropy, określił piątkowy wzrost notowań o 11,33 USD mianem "nieuzasadnionego", co było jedną z przyczyn wczorajszej wyprzedaży. Część traderów po prostu postanowiła pozamykać zyskowne pozycje. Jednak, zdaniem analityków z banku Goldman Sachs, w perspektywie mniej niż miesiąca ropa zdrożeje do 150 USD za baryłkę.

Kontynuowane były za to wczoraj zwyżki na rynku zbóż. Kukurydza po skoku o ponad 2 proc. kosztowała 6,77 USD za buszel (25,4 kg) i ustanowiła tym samym nowy rekord notowań. O około 1,5 proc. zdrożały też soja i pszenica. Inwestorzy rzucili się do zakupów w reakcji na burze i obfite opady, które mogą zniszczyć uprawy w stanie Iowa. Mniejszym zainteresowaniem w ostatnich dniach cieszą się zaś inne kluczowe surowce - złoto i metale kolorowe.

CRB Futures, jeden z najpilniej śledzonych surowcowych indeksów, na piątkowym rekordowym zamknięciu miał wartość 441,51 pkt. Wczoraj tracił niewiele, tylko 0,2 proc., do 440,6 pkt. Inwestorzy kupujący odpowiadający mu koszyk surowców od początku roku mogli zarobić już ponad 23 proc.