"Dzisiejsze obroty są delikatnie mówiąc żenujące, nasz rynek wygląda jakby był zapomniany przez Boga. Mamy całkowity zanik aktywności handlujących. W tym kontekście to, czy mamy wzrost indeksów o 0,3%, czy spadek, nie ma większego znaczenia"- ocenił Sławomir Koźlarek, makler DM BZ WBK.
Jego zdaniem, dopóki na rynek nie napłynie kapitał krajowych TFI i OFE, coraz częściej będziemy świadkami znikomego zainteresowania warszawskim parkietem.
"Krajowe instytucje już od dłuższego czasu nie mają ochoty handlować, a inwestorzy indywidualni, nawet ci o najmocniejszych nerwach wycofali się już 2-3 miesiące temu i czekają na zmianę sytuacji, do której mogą doprowadzić TFI i OFE, bo zagraniczni inwestorzy już dawno opuścili nasz rynek" - uważa Koźlarek.
Na rynkach europejskich dominują lekkie spadki, w Wielkiej Brytanii nie ma sesji z powodu święta państwowego.
Po godz. 13-ej spośród spółek z WIG20 najwięcej zyskiwał Bioton (+7,69%) oraz PBG (+2,06%).