– Nasze nastawienie jest bliższe neutralnemu. Nasz bazowy scenariusz zakłada wzrost WIG rzędu 5-10 proc. w skali tego roku – mówi Grzegorz Łętocha, dyrektor departamentu zarządzania aktywami w BPH TFI. – Indeksy giełdowe są w trendzie wzrostowym, będą szły w górę do czasu, gdy z gospodarki będą płynęły pozytywne sygnały. Na to wskazuje też techniczny obraz rynku. Niewykluczone, że będzie to i 15 proc., o których mówi wielu naszych konkurentów. Jednak zagrożeń nie brakuje – zaznacza Łętocha. Wylicza m.in. sytuację w bankach, dla których tzw. stress testy przeprowadzane były przy „dość łagodnych założeniach”.
Dodaje, że polskie akcje nie są teraz ani okazjonalnie tanie, ani też przewartościowane. W najbliższych tygodniach spodziewa się korekty. – Trudno jednak na razie określić jej rozmiar – zaznacza Łętocha.
Zarządzający akcjami w BPH TFI zdecydowanie stawiają na selekcję spółek, a nie alokację na giełdzie. – Na tyle trudno często jest odgadnąć kierunek ruchu indeksów, że lepiej szukać dobrych firm. W tym roku wiele z nich powinno dać dobrze zarobić – mówi Grzegorz Łętocha.