Dlaczego spółki powinny dbać o inwestorów indywidualnych?

Inwestorzy detaliczni odpowiadają dziś za 13–15 proc. obrotów na GPW

Publikacja: 22.05.2015 06:20

Paweł Przewięźlikowski, prezes Selvity: - Staramy się prowadzić aktywną komunikację z inwestorami. R

Paweł Przewięźlikowski, prezes Selvity: - Staramy się prowadzić aktywną komunikację z inwestorami. Regularnie spotykamy się z nimi przy okazji publikacji raportów okresowych. Konferencje transmitujemy na żywo i umożliwiamy widzom zadawanie pytań.

Foto: Archiwum

Pytamy ekspertów rynkowych i przedstawicieli giełdowych firm, dlaczego nie wolno faworyzować żadnej grupy inwestorów i jakie korzyści dają emitentom drobni akcjonariusze.

Zaufanie rynku, płynność, większe szanse na przeprowadzenie emisji akcji i obligacji, wzmocnienie znaczenia lokalnego kapitału w finansowaniu przedsiębiorstw to tylko niektóre z wielu korzyści wynikających z dobrej komunikacji z inwestorami detalicznymi. Wiele spółek o tym zapomina, dbając przede wszystkim o relacje z instytucjami. Zapytaliśmy ekspertów, z czego wynika taka „dyskryminacja" i dlaczego warto jej przeciwdziałać.

W detalu siła

– Emitenci powinni utrzymywać dobre relacje ze wszystkimi akcjonariuszami, ale jest wiele czynników, które wpływają na to, że wyższy jest poziom komunikacji z inwestorami instytucjonalnymi. Po prostu dużych inwestorów jest łatwiej zidentyfikować, jest ich mniej i są bardziej zaangażowani w sprawy spółki, przez co obustronna komunikacja staje się łatwiejsza – tłumaczy Mirosław Kachniewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych. Podkreśla jednocześnie, że jeśli emitent wpadnie w pułapkę koncentracji na relacjach wyłącznie z inwestorami instytucjonalnymi, to utraci to, co jest najcenniejsze – czyli płynność. – Obrót akcjami generowany jest bowiem właśnie przez inwestorów indywidualnych, którzy poprzez większą przypadkowość decyzji inwestycyjnych (wynikającą choćby z przyczyn losowych) kreują popyt i podaż praktycznie każdego dnia i po obu stronach rynku, a nie wyłącznie w datach publikacji ważnych informacji, i najczęściej tylko po jednej stronie rynku – dodaje Kachniewski.

Na błędne postrzeganie przez spółki udziału inwestorów detalicznych na polskim rynku kapitałowym wskazuje również Joanna Siedlaczek, konsultant ds. IR w Nobili Partners. – Istnieje spora grupa spółek aktywnie prowadzących relacje inwestorskie, które zwracają się głównie do inwestorów instytucjonalnych. Uzasadniają to strukturą akcjonariatu oraz niewielką wagą inwestorów indywidualnych na rynku. Drugi z tych powodów jest jednak tylko pozornie prawdziwy. Patrząc na publikowane statystyki dotyczące generowanego obrotu na GPW, zobaczymy, że udział inwestorów indywidualnych stanowi kilkanaście procent. Jednak gdy skorygujemy dane o obrotach o udział inwestorów zagranicznych, którzy tak naprawdę skupiają się na kilkunastu największych spółkach, a także o animatorów, okazuje się, że udział inwestorów indywidualnych w obrotach sięga ponad 30 proc. – tłumaczy Siedlaczek.

Eksperci mówią również, by nie lekceważyć znaczenia inwestorów, którzy korzystają z usług funduszy inwestycyjnych. Stanowią oni bardzo liczną grupę, dlatego na ich należytym doinformowaniu spółkom również powinno zależeć. – Gospodarstwa domowe inwestują też pośrednio, poprzez TFI, a to stanowi dodatkowe 25–30 proc. udziału w obrotach giełdy. Oszczędności gospodarstw są więc kluczowym krajowym źródłem kapitału dostępnego dla firm na giełdzie. To lokalny kapitał, który stanowi równowagę dla kapitału międzynarodowego. A tam, gdzie jest silny lokalny kapitał, chętniej pojawiają się inwestorzy globalni wspierający rozwój gospodarki – tłumaczy Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.

Dobre przykłady

Nieuczciwe byłoby jednak twierdzenie, że rodzime spółki nie dostrzegają i nie doceniają znaczenia inwestorów detalicznych. – Jak wynika z corocznej analizy SEG, emitenci coraz lepiej komunikują się z inwestorami indywidualnymi, zarówno pod względem treści, jak i formy. Wprawdzie sporo jeszcze brakuje do standardów obowiązujących na rynkach bardziej rozwiniętych, ale mam nadzieję, że dystans ten będzie systematycznie malał – mówi Kachniewski.

Doświadczenia wielu emitentów pokazują, że możemy być dobrej myśli. – W kontaktach z inwestorami nie ma dla nas znaczenia, czy dana osoba zainwestowała w nasze papiery 5 czy 500 tys. zł, ani czy jest przedstawicielem funduszu czy osobą prywatną. Traktujemy wszystkich równo – przygotowujemy materiały informacyjne, odpowiadamy na zapytania, regularnie spotykamy się z inwestorami w ramach organizowanego dla obu grup Dnia Inwestora – deklaruje Rafał Zdon, wiceprezes zarządu PCC Rokita. Zaznacza on, że w kwestii emisji obligacji spółka była prekursorem wychodzenia do inwestorów indywidualnych. – Chociaż pamiętam, że gdy w 2011 r. kierowaliśmy pierwszą ofertę do tej grupy, większość rynku patrzyła na to sceptycznie. Teraz, po kilku latach cyklicznych emisji kierowanych do inwestorów indywidualnych, mogę zapewnić, że słuszność tej idei nie jest tylko naszym przeczuciem, ale sprawdzonym scenariuszem. Zbudowane relacje widać było także podczas pierwszej oferty publicznej PCC Rokita, gdy zapisy dla inwestorów indywidualnych zakończyliśmy z dużą redukcją, o 76 proc. – mówi Zdon.

O korzyściach płynących z dobrej komunikacji z małymi inwestorami przekonała się również Selvita. – To właśnie ta grupa inwestorów zadecydowała o sukcesie emisji akcji towarzyszącej debiutowi spółki na rynku NewConnect w 2011 r. Dzięki osiągnięciu strategicznych celów biznesowych, jasnym perspektywom rozwoju oraz regularnej komunikacji i podjętym działaniom edukacyjnym inwestorzy indywidualni odegrali znaczącą rolę również w ofercie publicznej połączonej z przeniesieniem notowań Selvity na główny rynek GPW w grudniu 2014 r. Prawie 90 proc. oferowanych walorów trafiło wówczas do funduszy, jednak fakt, że zapisy złożone w transzy detalicznej były wystarczające do pokrycia całej, wartej 27,3 mln zł, emisji, na pewno pomógł nam sprzedać akcje po cenie maksymalnej – opowiada Paweł Przewięźlikowski, prezes zarządu Selvity. Na znaczenie inwestorów indywidualnych w wielkości obrotów akcjami wskazuje też Piotr Sucharski, prezes Neuki. – Komunikacja z tą grupą inwestorów od wielu lat odgrywa istotną rolę w relacjach inwestorskich naszej firmy. To właśnie aktywność tej grupy w handlu akcjami spółki sprawia, że rośnie płynność jej walorów na giełdzie. Na rynku kapitałowym dość często się zdarza, że inwestorzy indywidualni mają słabszy dostęp do informacji niż podmioty instytucjonalne. Dążymy do tego, aby ta asymetria informacyjna w przypadku naszej firmy nie występowała – tłumaczy.

Rośnie konkurencja

Spółki z warszawskiej giełdy powinny być świadome, że nasz rynek kapitałowy staje się coraz ciaśniejszy i każdy inwestor jest na wagę złota. – Na głównym parkiecie jest już notowanych niemal pół tysiąca spółek, z których duża część codziennie walczy o zainteresowanie inwestorów. Doliczając niemal drugie tyle emitentów z NewConnect oraz łącznie kilkadziesiąt już spółek, których papiery są notowane tylko na rynku Catalyst, łącznie inwestorzy mają do wyboru papiery niemal tysiąca emitentów z kilkudziesięciu branż – zwraca uwagę Siedlaczek.

Warto więc dbać o obecnych i potencjalnych akcjonariuszy, gdyż w kolejce po finansowanie ustawia się coraz więcej podmiotów. Przejrzyste, uczciwe i merytoryczne relacje inwestorskie przysłużą się zarówno inwestorom oraz spółkom, jak i całej gospodarce. – Trzeba pamiętać, że polski rynek kapitałowy odgrywa wielką rolę w finansowaniu szybko rozwijających się przedsiębiorstw, które potrzebują finansowania zewnętrznego. To dzięki pieniądzom pozyskanym od inwestorów polskie małe i średnie firmy są w stanie finansować swój dalszy rozwój, tworzyć nowe miejsca pracy i płacić podatki, bowiem dla tych spółek kredyt bankowy często jest mało dostępny lub dostępny w niewystarczającej wielkości. Bez silnego rynku kapitałowego nie powstałaby przecież Dolina Krzemowa w USA – zauważa Markiewicz.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy