W ostatnich miesiącach kluczowi akcjonariusze spółek giełdowych chętniej decydowali się na upłynnienie walorów w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB). Transakcje te zwykle wywołują duże poruszenie na rynku. Czy pozostali inwestorzy mają się czego obawiać?
Domy maklerskie mocno stawiają na nowe rozwiązania technologiczne. Dzisiaj przestały one być wymysłem, a stały się koniecznością dla brokerów, którzy chcą się liczyć w walce o inwestorów.
Tak, jak można było się spodziewać, proces sprzedaży pakietu akcji XTB przez głównego akcjonariusza znalazł odzwierciedlenie podczas startu środowych notowań.
Firma XTB przebiła wyraźnie Saxo Bank, jeśli chodzi o osiągnięty wynik netto w I półroczu, mimo że ma mniej klientów, a i zgromadzone przez nich aktywa są wyraźnie mniejsze niż u duńskiego pośrednika.
Część spółek z warszawskiego parkietu sprawiła inwestorom spory zawód w tym sezonie wynikowym, dostarczając rezultatów poniżej ich oczekiwań. Jednak nie w każdym przypadku musi to być powodem do niepokoju.
Zarząd podtrzymuje zamiar rekomendowania 50-100 proc. zysku za 2024 r. na dywidendę - wynika z raportu. Pierwsze półrocze było dla XTB rekordowe. Jakie będzie drugie?
Akcje, które jeszcze nie tak dawno temu ustanawiały historyczne szczyty, będąc wśród liderów trwającej hossy, znalazły się w głębokiej korekcie, która w ciągu kilku ostatnich miesięcy ściągnęła ich kursy nawet o 20–30 proc. w dół.