Jednak pozostał on na lekkim minusie. Na powierzchnię nie pozwala mu się wydobyć kopalnia Brzeszcze. – Ona też poprawiła rezultaty w pierwszych sześciu miesiącach. Nadal jednak będzie wymagała dużo uwagi w kolejnych miesiącach. Znaczący udział w wygenerowaniu poprawy w tym segmencie miały kopalnie Janina i Sobieski – wyjaśniał Marek Wadowski, wiceprezes ds. finansowych Tauronu.
Segment wydobycia w pierwszej połowie roku zanotował 5 mln zł straty na poziomie EBITDA i 66 mln zł na minusie na poziomie operacyjnym. W analogicznym okresie 2016 r. było to odpowiednio 169 mln zł i 231 mln zł pod kreską. W samym drugim kwartale było 25 mln zł zysku EBITDA oraz 6 mln zł straty operacyjnej. Mimo znaczącej poprawy w całym roku wynik kopalń Tauronu może pozostać ujemny. – Wyzwaniem będzie osiągnięcie dodatniego wyniku EBITDA w segmencie wydobycia w całym 2017 r. – stwierdził Wadowski.
Katowicki koncern, który jest najbardziej zadłużoną spółką w sektorze energetycznym, dąży do obcięcia kosztów. Rezultatem prowadzonego od półtora roku programu poprawy efektywności są cięcia wydatków rzędu 752 mln zł. To oznacza realizację programu optymalizacyjnego w 58 proc. Na razie jednak zarząd nie zamierza zwiększać założeń mówiących o oszczędnościach 1,3 mld zł na koniec 2018 r. – Mamy nadzieję, że oszczędności będą wyższe niż zakładane wstępnie. Musimy jednak pamiętać, że to już trzeci nasz program optymalizacji kosztów, a każdy kolejny wymaga większego wysiłku. Dlatego na razie trzymamy się planu – podkreślał wiceprezes ds. finansowych.
Spółka podsumowała też wstępnie konieczne do poniesienia nakłady na modernizację jednostek wytwórczych, które mają je dostosować do nowych wymogów środowiskowych. Trzeba będzie na to 500–800 mln zł. Wcześniej Tauron sygnalizował nawet wyższe nakłady na ten cel oscylujące wokół 1 mld zł. To oznacza, że część najstarszych jednostek zostanie przesunięta do rezerwy lub wyłączona. – Na pewno instalacje z najdłuższą żywotnością są przeznaczone do inwestycji. Pozostałe modernizacje zależeć będą od tego, jak szybko wdrożony będzie rynek mocy (wsparcie dla wytwórców zakładające płatności nie tylko za energię, ale i gotowość do jej wytwarzania – red.) i jego notyfikacja w KE – precyzował Dariusz Niemiec, dyrektor wykonawczy Tauronu ds. handlu.