Należące do grupy źródła wytwórcze (uprawnione do rekompensat są Elektrownia Opole, Elektrownia Turów, Zespół Elektrowni Dolna Odra, Elektrociepłownia Gorzów, EC Lublin Wrotków i EC Rzeszów) dzięki temu dostaną łącznie 938 mln zł gotówki. To poprawi tegoroczne wyniki finansowe całej grupy (przychody i wynik EBITDA). Największy producent prądu i ciepła w kraju szacuje ten wpływ na ponad 1,2 mld zł. Podkreśla też, że korekta wysokości rekompensat jest zgodna z oczekiwaniami grupy.

– W PGE pojawi się dodatkowa gotówka w kwocie ok. 1 mld zł, czego rynek nie zakładał. Dla inwestorów przekłada się to na zwiększenie wyceny spółki o ok. 50 gr na akcję – szacuje Kamil Kliszcz z DM mBanku, który przyjmował konserwatywnie brak takiego jednorazowego zastrzyku. – Teraz trzeba go będzie uwzględnić w prognozach tegorocznych wyników – dodaje. Podkreśla jednak, że nie zmienia to prognoz dla spółki na 2018 r.

Bezpośrednio po informacji z PGE, czyli pod koniec poniedziałkowej sesji, notowania grupy gwałtownie rosły. Kurs poszedł w górę niecałe 4 proc. Jednak już we wtorek doszło do stabilizacji notowań, które na początku sesji spadały nawet 3,3 proc.

PGE przez ostatnie lata była jednym z największych beneficjentów rekompensat KDT, zwanych także kosztami osieroconymi. Wysokość korekty owych kosztów Urząd Regulacji Energetyki na początku sierpnia br. oszacował na 276 mln zł za 2016 r. Rok wcześniej ustalona przez URE wysokość korekty kosztów osieroconych powstałych w jednostkach wytwórczych PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna za 2015 r. wyniosła ok. 326 mln zł.