Po sześciu miesiącach grupa zanotowała ponad 25-proc. spadek zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej. Zarobiła na czysto 103,37 mln zł. Zysk operacyjny spadł o 32,7 proc., do 147,3 mln zł, a skonsolidowane przychody skurczyły się o 13,4 proc., do około 1,18 mld zł.
W I półroczu elektrownie grupy wyprodukowały łącznie 4,26 TWh energii elektrycznej, co oznacza spadek o 13,94 proc. w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem. W samym II kwartale wielkość produkcji energii wyniosła 2,06 TWh, co oznacza spadek o 16,6 proc. rok do roku. Średnia cena energii elektrycznej w I półroczu ukształtowała się na poziomie 175,96 zł/MWh, co oznacza delikatny wzrost (o 0,55 proc.) w porównaniu z analogicznym okresem 2016 r.
Wyniki finansowe wypracowane od kwietnia do czerwca tego roku też nie były lepsze. ZE PAK zarobił w tym czasie na czysto tylko 48,05 mln zł wobec 64,5 mln zł przed rokiem. Zysk operacyjny spadł o 28,3 proc., do 74,97 mln zł, a przychody zmniejszyły się o prawie 16 proc., do 577,9 mln zł.
– Wyniki ZE PAK z roku na rok będą się pogarszać. Chociaż druga połowa roku będzie lepsza niż pierwsza, to i tak nie ma szans na przekroczenie poziomu 500 mln zł zysku EBITDA, co oznacza znaczące pogorszenie wobec około 600 mln zł wypracowanych w 2016 r. – twierdzi Robert Maj z Ipopemy Securities, która właśnie wydała dla spółki kontrolowanej przez Solorza-Żaka rekomendację „sprzedaj" z ceną docelową 12,87 zł za akcję.
Ipopema szacuje roczny wynik EBITDA na 470 mln zł, około 3 proc. niżej od poziomu oczekiwanego przez rynek.