Już kilka miesięcy temu było słychać o planach rozwoju energetyki solarnej przez największego w kraju wytwórcę energii. Dziś produkcja PGE bazuje głównie na węglu, ale spółka ta ma także największy w kraju portfel farm wiatrowych o łącznej mocy prawie 530 MW. Do tej pory jednak nie działo się w tej sprawie nic, a firma nie brała udziału w żadnej z dwóch aukcji na nowe moce do 1 MW, gdzie po wsparcie startowali właściciele projektów farm słonecznych. Koncern raczej nie będzie skupował z rynku tych już wygranych, co ostatnio zapowiadał Henryk Baranowski, prezes grupy PGE. – Będziemy realizować projekty w oparciu o własne lokalizacje i startować z nimi w aukcjach. Zapadła już decyzja korporacyjna o realizacji projektu 100 MW ze słońca – mówi osoba zbliżona do koncernu.

Jak szacuje Michał Ćwil, ekspert rynku odnawialnych źródeł energii, nakłady na przygotowanie i realizację projektu PV o mocy 1 MW oscylują między 3–4 mln zł netto. Realizacja inwestycji na większą skalę, np. jak planuje PGE, może pozwolić na redukcję kosztów inwestycyjnych poniżej 3 mln zł netto za 1 MW mocy. – Racjonalny dla takich inwestorów byłby nie tylko rozwój od podstaw własnych projektów, ale też nabycie projektów gotowych na rynku, które znalazły finansowanie w przeprowadzonych dotychczas aukcjach – twierdzi Ćwil. – Dopłaty aukcyjne przy aktualnych uwarunkowaniach rynkowych i prawnych dla projektów fotowoltaicznych mogą być gwarantem opłacalności – argumentuje.

Koszt rozwoju projektu fotowoltaicznego do 1 MW, nie licząc kosztów projektowania, oscyluje na poziomie 100–200 tys. zł, podczas gdy oferty sprzedaży projektów gotowych z dopłatami aukcyjnymi na poziomie 500 tys. zł. – Przejęcie projektów od innych deweloperów podnosi nakłady, co jest swoistą premią za sukces, ale jest gwarantem skorzystania z wsparcia i skraca czas gotowości projektu do rzeczowej realizacji lub działalności wytwórczej – tłumaczy Ćwil.