PGE, Energa, Enea i Tauron. Firmy energetyczne o wynikach i dywidendzie

PGE, Energa, Enea i Tauron odpowiadają na pytania jak drożejące ceny energii elektrycznej wpływają na ich biznes oraz czy będą wypłacać dywidendy.

Publikacja: 03.10.2018 12:39

PGE, Energa, Enea i Tauron. Firmy energetyczne o wynikach i dywidendzie

Foto: Adobestock

Badając w jaki sposób spółki z GPW odpowiadają na pytania drobnych inwestorów zadaliśmy energetycznym firmom pytania dotyczące wpływu rosnących cen energii elektrycznej na ich wyniki oraz planów dotyczących dywidendy.

Czytaj także: Tajemniczy drobny akcjonariusz w spółkach na GPW

Prąd drożeje

Giełdowe ceny energii od początku tego roku wzrosły o kilkadziesiąt procent. - Przyczyny tych wzrostów to rosnące ceny węgla kamiennego (o ok. 20 proc.), z którego w Polsce wytwarza się ok. 50 proc. energii. Pozostałe 28 proc. energii pochodzi z węgla brunatnego. Drugim najistotniejszym elementem wpływającym na ceny energii to koszty uprawnień do emisji CO2, które to uprawnienia muszą być kupowane przez spółki energetyczne (w przypadku energetyki węglowej produkcja 1MWh energii wiąże się z emisją ok. 1 tony CO2). Giełdowa cena uprawnień do emisji w 2018 r. wzrosła ponad trzykrotnie (kilkanaście dni temu uprawnienia kosztowały 25 euro, obecnie ok. 22 euro). Ponieważ rosną ceny komponentów składających się na cenę energii dla odbiorcy finalnego powstaje problem przeniesienia kilkudziesięcioprocentowego wzrostu cen energii na klienta – odpowiada Paweł Gaworzyński, z biura relacji inwestorskich Tauronu.

Dodaje, że w przypadku klientów przemysłowych ten wzrost przenoszony jest niejako automatycznie, w ślad za notowaniami produktów giełdowych. Wydaje się, że największym znakiem zapytania jest stopień przeniesienia wyższych kosztów na klienta indywidualnego (gospodarstwa domowe), która to grupa jest najbardziej wrażliwa na tak duże podwyżki.

- Taryfy dla gospodarstw domowych na kolejny rok są zwyczajowo zatwierdzane przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w okolicach 17 grudnia. Sprzedawcy energii jesienią (w listopadzie) składają do Prezesa URE wnioski taryfowe, w których wnioskują albo o podwyższenie taryfy, albo jej obniżenie. Od kilku tygodni w prasie ekonomicznej pojawiają się artykuły mówiące o ryzyku nieprzeniesienia pełnych kosztów energii na gospodarstwa domowe – przy wydawaniu decyzji w sprawie taryfy prezes URE każdorazowo waży interes sprzedawców energii z możliwościami finansowymi klientów indywidualnych. Analitycy oraz dziennikarze sugerują, że mało prawdopodobne są podwyżki cen dla klientów, które w pełni pokryłyby zwiększone koszty produkcji energii - dodaje. Oznaczałoby to, że istnieje ryzyko pogorszenia wyników finansowych sprzedawców energii, w tym grupy Tauron. – W tej chwili jest jeszcze za wcześnie by można było oszacować ewentualną skalę. Musimy poczekać do połowy grudnia na decyzję prezesa URE – zaznacza Gaworzyński.

PGE zaznacza, że nie publikuje prognoz finansowych, więc nie może udzielić precyzyjnej odpowiedzi. - Należy jednak wziąć pod uwagę charakter czynników powodujących wzrost cen energii na rynku hurtowym. Są to powody w przeważającej większości związane ze wzrostem cen uprawnień do emisji, których z kolei koszt umorzeń ponosi spółka. Na ceny na rynku hurtowym wpływa również sytuacja na rynku paliw. Dlatego wzrost cen energii na rynku hurtowym będzie miał bardzo ograniczony wpływ na rentowność segmentu energetyki konwencjonalnej i całej spółki – wskazuje Jakub Frejlich z relacji inwestorskich PGE.

- Obecnie na Towarowej Giełdzie Energii mamy do czynienia z istotnym wzrostem cen energii elektrycznej w porównaniu do wartości w analogicznym okresie ubiegłego roku, ceny produktów BASE i PEAK stale rosną. W chwili obecnej największym ryzykiem dla spółek obrotu energią jest bardzo nieprzewidywalna sytuacja cenowa na rynku energii elektrycznej. Taka sytuacja, jaka ma miejsce zwiększa nasz koszt zakupu energii zmniejszając tym samym marżę, a co za tym idzie - ma to wpływ na formułowanie oferty sprzedaży energii elektrycznej kierowanej do klientów – informuje Katarzyna Tadeusiak–Wądołowska z Energii.

Przedstawiciele Enei odpowiedzieli tylko, że są jeszcze przed procesem taryfikacji i analizują rożne scenariusze związane z cenami energii.

Energetyczne dywidendy straciły moc

Co z dywidendami ze spółek energetycznych? W czasach debiutów tych firm na GPW spółek skarb państwa, ich główny akcjonariusz, reklamował je inwestorom jako stabilne spółki dywidendowe. Rząd się zmienił, podejście do dywidend głównego właściciela również. W tym roku żadna z nich nie podzieliła się zyskiem. Enea i Energa zrobiły to ostatnio w 2017 r. (stopy dywidend były jednak niskie), PGE w 2016 r., a Tauron aż w 2015 r. Co z zyskiem za 2018 r.?

- Zgodnie z polityką dywidendy przyjętą przez zarząd spółka nie planuje w przyszłym roku wypłaty dywidendy – odpowiada PGE.

Zdecydowanie mniej konkretnie wypowiada się Energa. - W przyszłości zarząd nie wyklucza powrotu do wypłaty dywidendy, której poziom determinowany będzie realizacją strategii grupy – mówi tylko dział relacji inwestorskich tej gdańskiej spółki.

Tauron wyjaśnia, że brak wypłaty dywidendy w ostatnich latach jest związany z realizowanym, szeroko zakrojonym programem inwestycyjnym. – W szczególności znaczącymi wydatkami w obszarze dystrybucji (modernizacja sieci i przyłączanie nowych odbiorców) oraz wytwarzanie (budowa bloku 910 MW w Jaworznie - łącznie ok. 6,2 mld zł). Zgodnie z naszą polityką dywidendową szacujemy, że pierwszym rokiem, w którym możliwa będzie wypłata dywidendy, będzie rok 2020 (czyli po zakończeniu projektu 910 MW w Jaworznie). W dłuższej perspektywie zakładamy wypłatę dywidendy w wysokości 40 proc. skonsolidowanego zysku netto – informuje Tauron.

Z kolei Enea zaznacza, że żadne decyzje jeszcze nie zapadały w sprawie dywidendy za bieżący rok. Poznańska firma wskazuje, że jej polityka zakłada realizowanie wypłat stosownie do wielkości wypracowanego zysku i możliwości finansowych. - Zarząd Enei zgłaszając propozycje dotyczące wypłaty dywidendy kieruje się koniecznością zapewnienia płynności finansowej oraz kapitału niezbędnego do rozwoju naszej działalności. Zamiarem zarządu jest wnioskowanie w przyszłości o  dywidendy na poziomie od 30 proc. do 60 proc. jednostkowego zysku netto. Deklaracje dotyczące ewentualnej dywidendy są przekazywane w pierwszej kolejności z wykorzystaniem oficjalnych kanałów informacji tj. w trybie właściwych raportów bieżących - zaznacza Enea.

Energetyka
Redukcje mocy w OZE wyzwaniem dla Grenevii
Energetyka
Wiatraki przywiały pierwsze zyski Grenevii. Firma szuka partnerów do nowego projektu
Energetyka
Spółki bez rekompensat? Kurs Taurona spada, a inne resorty krytykują projekt
Energetyka
Ustawa o mrożeniu cen prądu mnoży wątpliwości
Energetyka
Ekonomiczny żywot starych węglówek Taurona dobiega końca. Zwolnień nie będzie
Energetyka
Tauron zwraca uwagę na drożejące projekty OZE