Zarzuty ministerstwa skarbu są zdumiewające

Wywiad "parkietu" z Witoldem Daniłowiczem, wspólnikiem zarządzającym w kancelarii White & Case, rozmawia Marcin Tarczyński

Publikacja: 05.03.2007 07:14

Resort skarbu zarzuca niektórym firmom, m.in. White & Case, że są w konflikcie interesów, występując w niektórych procesach przeciwko Skarbowi Państwa, a w niektórych reprezentując spółki Skarbu Państwa. Wychodzi na to, że Pańska kancelaria działa nieetycznie.

Koncepcja, że nasza kancelaria pozostaje w konflikcie interesów, jest zdumiewająca. Konflikt interesów i związany z tym obowiązek wyłączenia się ze sprawy, w przypadku prawników jest ściśle uregulowany. Regulują to np. zasady etyki radcy prawnego.

Wedle tych zasad oczywiste jest, że nasza kancelaria w żadnym konflikcie interesów się nie znajduje. To, że reprezentujemy klienta, który pozostaje w sporze ze Skarbem Państwa, a w zupełnie innej sprawie działamy na rzecz spółki, w której Skarb Państwa jest akcjonariuszem, w żadnym razie nie może być uznane za konflikt interesów.

Resort jednak uważa, że powinniście się zdecydować - albo reprezentujecie firmy, mające roszczenia wobec Skarbu Państwa, albo państwowe spółki.

Warto zwrócić uwagę na fakt, jakie mogą być konsekwencje takiej polityki ministerstwa. Nie wiem, czy resort jest tego świadomy. Czy to oznacza, że jeśli jakikolwiek prawnik prowadzi sprawę przeciwko np. urzędowi skarbowemu, to nie może już nigdy reprezentować w żadnej sprawie spółki z udziałem Skarbu Państwa? Czy każda kancelaria ma się od jutra określić, po której stronie ma zamiar stać? Przyznam, że byłby to szokujący pomysł.

Odnoszę wrażenie, że ministerstwo chciałoby, aby prawnicy w Polsce podzielili się na dwie grupy. Na tych, którzy pracują dla Skarbu Państwa, i na pozostałych. Tyle że taki podział nie jest możliwy, bo sądzę, że większość prawników w Polsce w niektórych sprawach jest po jednej stronie, w niektórych po drugiej. Dodam, że często dzieje się tak, iż to właśnie spółki Skarbu Państwa procesują się z np. urzędami skarbowymi. I co wtedy?

Ministerstwo skarbu twierdzi, że nie w każdym przypadku zachodzi konflikt interesów. Zależy to od wagi sprawy. Czy nie uważa Pan, że czym innym jest reprezentowanie przez White & Case koncernu Nordzucker w postępowaniu arbitrażowym, dotyczącym prywatyzacji polskich cukrowni, a czym innym sprawy z urzędami skarbowymi?

Ministerstwo mówi, że White & Case powinno samo się wyłączyć. W wypowiedzi ministerstwa w "Parkiecie" jest powiedziane jasno: naruszacie standardy, więc sami się wyłączcie. Jeśli ktoś tak mówi, to najpierw powinien określić, jakie są te standardy.

Czy konflikt interesów występuje wtedy, gdy sprawa jest ważna dla resortu skarbu, a jak jest mniej ważna, to już nie? Jeśli mam podjąć się prowadzenia sprawy, skąd mam wiedzieć, czy ministerstwo uzna ją za ważną? Albo mówi się jasno, że prawnicy, którzy reprezentują klientów mających roszczenia wobec Skarbu Państwa, nie mogą współpracować ze spółkami, w których Skarb Państwa jest wiodącym akcjonariuszem, albo chce się dyskryminować prawników ze względu na "ważność" spraw.

To, co mówi ministerstwo skarbu na temat rzekomego konfliktu interesów, jest jakimś kompletnym nieporozumieniem. Czy prawnicy będą musieli się teraz udawać do ministerstwa skarbu po zaświadczenie, czy reprezentują klienta w "ważnej", czy też w "niezbyt ważnej" sprawie? Czy spółki z udziałem Skarbu Państwa będą musiały konsultować decyzje o wynajęciu firmy prawniczej z Ministerstwem Skarbu Państwa?

Wycofają się państwo z reprezentowania spółek Skarbu Państwa?

Wycofalibyśmy się, gdyby było jasne, że naruszyliśmy jakiekolwiek obowiązujące zasady etyki. Ponieważ tak nie jest, nie mamy powodu, by się z czegokolwiek wycofywać.

Nie mogę powiedzieć klientowi, że muszę zrezygnować z prowadzenia jego sprawy z powodu wypowiedzi ministerstwa skarbu dla "Parkietu". To właśnie wycofanie się z reprezentowania interesów klienta bez ważnego powodu byłoby naruszeniem zasad etyki.Przyzna pan, że Skarb Państwa, jako właściciel spółki, ma prawo decydować, jaka kancelaria bądź firma doradcza będzie spółkę reprezentować?

Każdy klient ma prawo decydować, z czyjej pomocy prawnej będzie korzystał. W tej kwestii problem podstawowy nie polega na tym, że Skarb Państwa nie chce korzystać z naszych usług, ale na tym, że zarzuca się nam działanie sprzeczne z etyką zawodową.

Kolejny problem dotyczy wpływu Skarbu Państwa na spółki, w których jest on akcjonariuszem, w zakresie wyboru firmy prawniczej. Jestem zdumiony tym, że akcjonariusz w spółce, zwłaszcza publicznej, usiłuje wymusić na zarządzie decyzję o rezygnacji ze współpracy z konkretnym kontrahentem.

Jak duża część przychodów kancelarii White & Case uzyskiwana jest dzięki sprawom związanym z reprezentowaniem spółek Skarbu Państwa?

Prawdę mówiąc nie sprawdzaliśmy tego ostatnio.

Dziękuję za rozmowę.

fot. arch.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy