MOJ, producent sprzęgieł i urządzeń wiertniczych, nadal nie ma dostępu do pieniędzy z niedawnej emisji walorów. Przypomnijmy, że katowicka firma sprzedała 3,35 mln papierów po 6,3 zł, pozyskując około 20 mln zł.

- Czekamy na decyzję sądu w sprawie podwyższenia kapitału. Sądzę, że dojdzie do tego w ciągu maksymalnie dwóch tygodni - mówi Maciej Garncorz, prezes MOJ. Szef firmy zapewnił, że plan inwestycyjny, jaki spółka zamierza wdrożyć, jest już gotowy. - W pierwszej kolejności unowocześnimy park maszynowy i przeprowadzimy niezbędne remonty. Jednocześnie pracujemy nad innymi projektami, m.in. przejęciami - dodaje.

W gronie czołowych klientów spółki są największe holdingi górnicze. - Przeprowadzane przez nie zmiany organizacyjne wpływają na opóźnienia w realizacji zleceń. Będzie to miało wpływ na nasze wyniki w II kwartale tego roku - informuje prezes. Podkreślił, że rezultaty osiągnięte w całym roku będą znacznie lepsze od zanotowanych w 2006 roku.