Żadna ze spółek, które debiutowały w tym roku na warszawskim parkiecie, nie mogła się pochwalić aż takim wzrostem kursu, jak Petrolinvest, którego PDA były wczoraj po raz pierwszy notowane na GPW. W trakcie sesji płacono za te papiery nawet 620 zł, podczas gdy w ofercie publicznej kosztowały "tylko" 227 zł. To oznaczało aż 173-procentowy wzrost kursu.
Kapitalizacja pierwszej spółki poszukiwawczo-wydobywczej na polskim parkiecie wyniosła na koniec dnia prawie 3,5 mld zł, czyli ponad połowę tego, ile warta jest Grupa Lotos.
Rynek zelektryzowało zapewne to, że do kolejnej emisji akcji Petrolinvestu może dojść jeszcze przed końcem tego roku, a nie - jak zapowiadano wcześniej - w przyszłym. - Inwestorzy uznali, że firma jest coraz bliżej znalezienia złóż ropy - powiedział nam Flawiusz Pawluk z DM BZ WBK.