W najbliższych latach należy się spodziewać znacznie gorszej koniunktury gospodarczej. W pierwszej kolejności odczują to rynki finansowe. Świat powoli będzie zmierzał ku recesji, a Polska wraz z nim. Napływ funduszy unijnych niewiele w tym zakresie zmieni: co prawda dotychczasowe oficjalnie publikowane symulacje pokazywały, że w wyniku ich napływu wzrost gospodarczy do 2011 r. będzie większy średniorocznie o około 1,8 punktu procentowego, ale obliczenia te nie uwzględniały mechanizmów cyklu koniunkturalnego ani oddziaływania na złotego. Mamy do czynienia z począt-
kiem odwracania się koniunktury gospodarczej. Sama recesja, która później nadejdzie, będzie "łagodna". Będzie to raczej spowolnienie wzrostu gospodarczego niż spadek PKB - taka jest logika ostatnich cykli koniunkturalnych.
Krzysztof Piech
dr ekonomii, SGH