W pierwszym półroczu firmy z tzw. sektora przedsiębiorstw niefinansowych (chodzi o podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób) zarobiły netto 42,8 mld zł, o 39 proc. więcej niż przed rokiem - podał GUS. Przychody ogółem zwiększyły się o 16 proc., do 802,9 mld zł, a koszty o niespełna 15 proc., do 750,5 mld zł.

W I półroczu największy wzrost przychodów ze sprzedaży był udziałem firm budowlanych (przekroczył 45 proc.) i zajmujących się obsługą nieruchomości i firm (prawie 24 proc.). O niecałe 3 proc. spadły przychody firm zajmujących się zaopatrywaniem w energię elektryczną, gaz i wodę.

Pod względem dynamiki II kwartał był gorszy niż pierwsze trzy miesiące roku. Wzrost przychodów zwolnił z 17,4 do 14,8 proc., a zysku - z 57,9 do 26,3 proc. Ale wskaźnik poziomu kosztów poprawił się z 93,9 do 93,1 proc.

Zdaniem Mateusza Szczurka, głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, dobre wyniki sektora przedsiębiorstw wskazują, że rosnąca presja płacowa nie odbije się na sytuacji firm. Konieczność podnoszenia płac nie musi się też wiązać z koniecznością podnoszenia cen. Wzrostu presji inflacyjnej obawia się Rada Polityki Pieniężnej, dlatego - jak spodziewają się analitycy - wkrótce kolejny raz podniesie stopy procentowe.

Według GUS, w pierwszym półroczu zysk netto wykazało 75,4 proc. badanych firm. Rok wcześniej udział zyskownych przedsiębiorstw stanowił 69,3 proc. Tradycyjnie, eksporterzy radzili sobie lepiej od średniej. Wśród nich zyski wykazało 79,5 proc. badanych firm (rok temu - 74,2 proc.).