Zysk netto Ceramiki Nowa Gala w raporcie za pierwsze półrocze jest o 13 proc. niższy niż wstępny wynik, jaki spółka pokazała w raporcie za II kwartał. Zamiast 5,2 mln zł producent płytek ceramicznych zarobił na czysto 4,5 mln zł (o 40 proc. więcej niż rok temu). - Różnica jest spowodowana rezerwami, które utworzyliśmy. Chodzi głównie o należności od kontrahentów - wyjaśnia Paweł Górnicki, wiceprezes Nowej Gali. - Ostateczny wynik jest zgodny z naszym budżetem - dodaje.
Nieznacznie (o około 2 proc.) spadła też sprzedaż spółki. Wynika ona ze zmiany zasad księgowania premii za obrót, wypłacanych dystrybutorom (premie są odejmowane od razu od przychodów). Osłabienie dolara w stosunku do złotego miało ujemny wpływ na rentowność sprzedaży za granicę (stanowi ona 24 proc. przychodów). Nowa Gala podaje, że w pierwszym półroczu jej marża brutto w eksporcie wyniosła 27,6 proc. i była o prawie 6 pkt proc. niższa od marży na sprzedaży w Polsce. - Oczywiście, moglibyśmy ograniczyć mniej opłacalny eksport, aby zaspokoić silny popyt w kraju, ale wtedy wypadlibyśmy z rynków wschodnich - mówi Górnicki.