Cen energii rząd już nie zatrzyma

Maciej Swora, nowy prezes Urzędu Regulacji Energetyki, mówi, że nie dopuści do dużego wzrostu opłat za prąd

Publikacja: 15.11.2007 07:35

Odchodzącej ekipie rządowej udało się znaleźć osobę, która podejmie się próby cofnięcia decyzji o uwolnieniu cen energii. - Jestem tutaj, aby ceny na rynku nie miały charakteru renty monopolistycznej - mówi Maciej Swora, nowo powołany prezes Urzędu Regulacji Energetyki. - Działania, które mam zamiar podjąć, to opracowanie planu likwidacji negatywnych konsekwencji decyzji wydanej przez poprzedniego prezesa URE - zapowiada następca Adama Szafrańskiego. Już teraz Maciej Swora wstrzymał wysyłkę do firm obrotu energią decyzji o zwolnieniu ich z obowiązku przedstawiania taryf do zatwierdzenia przez URE.

Musztarda po obiedzie

Teraz jednak cofnięcie decyzji o uwolnieniu cen energii jest sprawą bardzo problematyczną, nawet jeśli podwyżka cen o 10- 15 proc. uderzyłaby w najmniej zamożnych odbiorców. Od strony prawnej to może być niezwykły wysiłek. Zapowiada się na to, że trzeba będzie szukać kruczków prawnych. Do 158 spółek decyzje o zniesieniu zatwierdzania taryf zostały już dostarczone.

- Prawo energetyczne pozwala prezesowi URE cofnąć wcześniejszą decyzję doręczoną przedsiębiorstwu energetycznemu, ale tylko w przypadku stwierdzenia, że przestało ono działać w warunkach konkurencji. Trudno przypuszczać, aby w ciągu ostatnich dwóch tygodni zaistniały takie zmiany na rynku, by zanikły warunki wolnej konkurencji, które były przesłanką do podjęcia decyzji przez poprzedniego prezesa URE - mówi Kamil Jankielewicz z kancelarii Allen & Overy. Wyjaśnia, że istnieje tryb nadzwyczajny, w którym URE może próbować cofnąć uwolnienie cen energii. - Pozwala na to kodeks postępowania administracyjnego. Trzeba byłoby jednak udowodnić, że pierwsza decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa - mówi Kamil Jankielewicz.

Rynek też już sobie coś ustalił

Niezależnie od tego, co teraz postanowi Maciej Swora, zanosi się na spory prawne. Szczególnie gdyby zatwierdzane później taryfy zostały ustalone na poziomie narażającym spółki na straty. Mogłyby one domagać się odszkodowań od państwa polskiego.

Eksperci mówią, że większość spółek obrotu podpisała już umowy na zakup energii elektrycznej w przyszłym roku. I wygląda na to, że koszty zakupu są o ponad 10 proc. wyższe niż te, które obowiązywały średnio w taryfach ustalonych na 2006 r. Oprócz tego, że w przyszłym roku zanosi się na podwyżkę cen węgla, do kosztów trzeba doliczyć wydatki na tzw. kolorową energię, czyli certyfikaty świadczące o tym, że spółki wprowadzają do obrotu energię wytworzoną w sposób "proekologiczny".

Ze wszystkich tych rachunków wynika, że nawet jeśli URE znów wprowadzi zatwierdzanie taryf, to nie uda mu się ograniczyć wzrostu cen energii gospodarstw domowych o ok. 10 proc. - Cudów nie ma. Zaklinanie rzeczywistości, powoływanie nowego prezesa URE i cofanie wcześniejszych decyzji tu nie pomoże - mówi Krzysztof Żmijewski, były prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy