Giełda czeska obecnie najbardziej atrakcyjna w regionie
W środę nadal utrzymywały się silne wzrosty na parkiecie w Pradze, gdzie wskaźnik PX 50 podniósł się po raz szósty z rzędu. Stosunkowo małą zwyżkę ponownie zanotowano w Budapeszcie, natomiast taniały papiery w Moskwie.
BudapesztNieduzżą zwyżką cen akcji zakończyła się środowa sesja na giełdzie w Budapeszcie. Wśród inwestorów panowała pewna nerwowość przed wieczorną decyzją w sprawie polityki pieniężnej USA, którą spotęgowało niższe otwarcie Dow Jonesa na początku wczorajszej sesji. W tych okolicznościach pozytywna wiadomość o podniesieniu przez agencję ratingową Standard & Poor's oceny zadłużenia Węgier nie zdołała doprowadzić do silniejszych zwyżek cen akcji. Różnie zachowały się wczoraj węgierskie spółki typu blue chip. Drożały wciąż akcje potentata telekomunikacyjnego Matav, natomiast spadł m.in. kurs walorów banku OTP i koncernu petrochemicznego MOL. BUX wzrósł o 0,42%, do 9623,36 pkt.PragaWciąż dobre nastroje panują na parkiecie praskim. W środę po raz szósty z rzędu przeważyły tam zwyżki notowań, a największym zainteresowaniem cieszyły się ponownie walory Komercni Banka i spółek branży telekomunikacyjnej. - Zagraniczni inwestorzy, którzy wreszcie dostrzegają nasz rynek, interesują się przede wszystkim spółkami telekomunikacyjnymi oraz akcjami Komercni Banka, który czeka na pomoc finansową ze strony rządu przed czekającą go prywatyzacją - powiedział Reutersowi Josef Bednar, makler z Conseq Finance. - Czeskie blue chips powoli przechodzą z rąk lokalnych inwestorów w posiadanie kapitału zagranicznego - dodał. Akcje Komercni Banka zdrożały wczoraj po raz drugi z rzędu aż o 8%. Tymczasem wygasło zainteresowanie walorami jego rywala - Ceska Sporitelna. Decyzja w sprawie jego sprzedaży austriackiemu Erste Bank miała zapaść wczoraj wieczorem i inwestorzy przyjęli postawę wyczekującą. - Jeśli tylko decyzja zapadnie, możemy spodziewać się wzmożonych zakupów akcji banku - powiedział Josef Bednar. W tych okolicznościach wskaźnik PX 50 wzrósł wczoraj o 1,46% do 577,0 pkt., a na dalszy plan odsunęły się rozważania nad wieczorną decyzją Fedu w sprawie stóp procentowych w USA.MoskwaW środę na rynku moskiewskim nadal przeważały spadki cen akcji. Zdaniem lokalnych maklerów, ze względu na brak nowych czynników mogących wpływać na koniunkturę, niektórzy bardziej nerwowi inwestorzy zaczęli sprzedawać akcje. - Wygląda na to, że rosyjskich papierów pozbywał się przede wszystkim kapitał zagraniczny, a w ślad za nim poszli miejscowi inwestorzy - powiedział Reutersowi jeden z maklerów z zachodniego banku, działający w Moskwie. W tych okolicznościach wskaźnik RTS spadł wczoraj o 1,38% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 168,92 pkt.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI