Raport amerykańskiego Departamentu Handlu
merykańska gospodarka w czwartym kwartale 2000 r. rosła w najwolniejszym tempie od ponad 5 lat, a podstawowym czynnikiem, który to spowodował, było pierwsze od ponad 8 lat osłabnięcie inwestycji bezpośrednich ? wynika z ostatniego raportu opublikowanego przez departament handlu USA.
Według raportu, najbardziej spadły w czwartym kwartale ub.r. inwestycje amerykańskich firm w oprogramowanie komputerowe, maszyny i urządzenia, lecz również wyposażenie biurowe i infrastrukturę fabryk. W skali roku obniżyły się one o 1,7%, i jest to w ogóle pierwszy spadek tych inwestycji od 1992 r. Jednocześnie jednak departament informuje o szybkim wzroście w grudniu sprzedaży w USA nowych mieszkań, aż o 13%, czemu sprzyjał spadek oprocentowania kredytów hipotecznych do rekordowo niskiego poziomu od 7 lat. W ostatnich miesiącach 2000 r. miał również miejsce wyraźny wzrost zarówno wydatków rządowych, jak i konsumpcyjnych, które zrównoważyły spadek inwestycji, mniejszą liczbę budowanych mieszkań oraz utrzymującą się zniżkę zapasów przedsiębiorstw.Zdaniem autorów raportu, wzrostowi popytu wewnętrznego na dobra i usługi przeciwstawiał się mniejszy eksport. Neal Soss, ekonomista z Credit Suisse First Boston, uważa, że w takich okolicznościach wzrost popytu miał przede wszystkim wpływ na dalszy spadek zapasów amerykańskich przedsiębiorstw, a w takich okolicznościach istnieje duże prawdopodobieństwo, że w pierwszym kwartale 2001 r. tempo wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych zbliży się do zera. Przed takim scenariuszem ostrzegał już w ubiegłym tygodniu szef Fed Alan Greenspan. Z drugiej strony, czynnikami, które przemawiają jednak za wzrostem gospodarczym w USA, jest dość wyraźny wzrost cen akcji na początku br., który może utrzymać się po styczniowych dwóch decyzjach, które łącznie przyniosły obniżkę podstawo wych stóp procentowych o 1 pkt. proc.
Ł.K. ?The Wall Street Journal Europe?