Ponad 34-proc. wzrost zysku netto w 2000 r. (do 5,03 mln zł) zanotowało Wilbo ? jedyna giełdowa spółka zajmująca się produkcją i sprzedażą konserw rybnych, mrożonek i owoców morza. Przychody ze sprzedaży zwiększyły się o 30%, do ponad 201 mln zł.W 2000 r. udział sprzedaży konserw rybnych w przychodach Wilbo wyniósł ok. 40%, ryb mrożonych ok. 30%, a owoców morza i konserw mięsnych po ok. 15%. Jerzy Kuncicki, prezes Wilbo, wyjaśnił, że do zwiększenia przychodów i zysku przyczyniła się m.in. wcześniej przeprowadzona promocja marki Neptun oraz duży wzrost sprzedaży ryb mrożonych. ? Na pewno uda nam się utrzymać wzrost przychodów w 2001 roku, ponieważ rośnie popyt na ryby i owoce morza, choć jego tempo będzie mniejsze. Liczymy, że w tym roku zysk netto może być na jeszcze wyższym poziomie ? powiedział J. Kuncicki. Dodał, że w ciągu roku spółka najprawdopodobniej zakończy modernizację zakładu, po to, aby uzyskać certyfikat jakości w branży spożywczej -HACCAP. ? Wówczas będziemy już spełniać wszystkie wymogi sanitarne Unii Europejskiej. Dzięki temu możemy zwiększyć eksport ? powiedział Jerzy Kuncicki.Prezes Wilbo wyjaśnił, że priorytetem spółki jest dokończenie modernizacji już istniejących zakładów, a nie przejmowanie kolejnych firm. ? Śledzimy to, co dzieje się na rynku. Jeżeli otrzymamy atrakcyjną ofertę inwestycyjną, to ją rozważymy. Mamy do wykorzystania ok. 18 mln zł, które są ulokowane w CAIB Specjalistycznym Funduszu Inwestycyjnym Otwartym Rynku Pieniężnego ? powiedział prezes Kuncicki. Wyjaśnił, że spółka na razie nie wykorzystuje tych środków, ponieważ może liczyć na atrakcyjne kredyty. Jej zobowiązania z tego tytuły wynoszą ok. 14 mln zł.

D.W.