Mają powody do zadowolenia inwestorzy, którzy po 18 zł kupili w ofercie publicznej akcje wrocławskiej spółki. Kurs firmy, działającej na rynku automatyki i sygnalizacji świetlnej, wzrósł na otwarciu środowej sesji o ponad 36 proc., do 24,6 zł. Potem było jeszcze lepiej. Na zamknięciu sesji PDA kosztowały 30,5 zł, po wzroście o 69,4 proc. Właściciela zmieniło ok. 748 tys. walorów, czyli około 20 proc. nowej emisji (Elektrotim sprzedał 3,7 mln akcji).
To był trzynasty debiut w tym roku. - Nasza spółka została zawiązana trzynastego, w piątek. Jak widać, nie przynosi nam to pecha. Kurs akcji Elektrotimu wskazuje, że firma cieszy się dużą wiarygodnością wśród inwestorów. Jestem przekonany, że ci, którzy inwestują w długim terminie, też będą zadowoleni - komentuje Andrzej Diakun, prezes Elektrotimu.
Teraz kapitał zakładowy wrocławskiej spółki wynosi 9,7 mln zł. Nowa emisja stanowi 38 proc. podwyższonego kapitału.
Koniunktura pomogła
Dlaczego debiut był tak udany? - Elektrotim trafił na rynek w momencie, gdy indeksy biją rekordy. W dodatku firma działa w sektorze budowlanym, który cieszy się wśród inwestorów dużym powodzeniem. Za pomyślnym debiutem przemawiają też dobre perspektywy spółki i planowane atrakcyjne akwizycje - komentuje Piotr Cieślak, analityk ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Dodaje, że notowania firmy powinny się w najbliższych dniach ustabilizować. - Przyszłość kursu Elektrotimu zależy od realizacji strategii, a przede wszystkim od jej efektów - mówi P. Cieślak.