Tylko do końca kwietnia emitenci, inwestorzy i inni uczestnicy rynku kapitałowego mają czas na nadsyłanie uwag Giełdzie Papierów Wartościowych dotyczących nowego zbioru dobrych praktyk spółek notowanych na GPW.
Dokument ten miesiąc temu pojawił się na internetowej stronie giełdy. 1 lipca ma wejść w życie. Do tego czasu są szanse na jego udoskonalanie. Niewiele podmiotów korzysta jednak z możliwości wpłynięcia na jego ostateczny kształt. Jeszcze kilka dni temu było zaledwie kilka komentarzy w tej sprawie.
Czy to oznacza, że nowy dokument spełnia oczekiwania wszystkich podmiotów, których będzie dotyczył? Raczej nie. Wiesław Rozłucki, były prezes Giełdy Papierów Wartościowych i orędownik zasad corporate governance, podkreśla, że problemem w tworzeniu ładu korporacyjnego jest przekonanie różnych podmiotów do dialogu i zgłaszania uwag na jego temat. Wygląda na to, że tak jest i tym razem.
Sprawdziliśmy, jako do nowej propozycji giełdy podchodzą emitenci, którzy nie akceptowali dokumentu Dobre Praktyki 2005, i emitenci, którzy nie przestrzegali największej liczby zasad z tego zbioru. W większości przypadków spółki przyznają się, że nie poświęcają temu dokumentowi uwagi.
- Nie odrobiliśmy lekcji. Nie zgłosiliśmy uwag, choć niewykluczone że je mamy - przyznaje Dariusz Orłowski, prezes spółki Wawel, która nie akceptowała dotychczasowych dobrych praktyk.