W Polsce inflacja w maju przyspieszyła, zgodnie z oczekiwaniami analityków, do 4,4 proc. To najszybsze tempo wzrostu cen od końca 2004 r. W kolejnych miesiącach jeszcze trochę przyspieszy. Przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej - Dariusz Filar i Marian Noga - szacują, że wyniesie 4,8-5,0 proc. w sierpniu. W ostatnich czterech miesiącach tego roku ma zacząć spadać. Jeśli tak będzie, to czerwcowa podwyżka stóp procentowych może być ostatnią. Inflacja jest jednak w tej chwili problemem ogólnoświatowym. W większości państw, zarówno rozwijających się, jak i rozwiniętych, dynamika cen utrzymuje się na wysokim poziomie. W Stanach Zjednoczonych inflacja w maju wyniosła 4,2 proc. i była wyraźnie wyższa od prognoz.