Koń pociągowy z zadyszką
Rynek od miesiąca jest w dynamicznej korekcie i trudno na chwilę obecną wskazać, czy wyczerpała ona już swój potencjał.
Optymalny scenariusz dla hossy?
Gdy ostatnio pisałem komentarz na łamach „Parkietu” pod koniec stycznia, skwitowałem zachowanie rynku stwierdzeniem „spokojnie, to tylko korekta”.
Spokojnie, to tylko korekta
Spadki, jakie się pojawiły, nie są duże i należy na nie patrzeć pozytywnie: po dynamicznych zwyżkach rynkowi są potrzebne zdrowe korekty.
Jednak wakacyjny marazm
WIG20 wzrósł o 10 proc., a później wrócił do punktu wyjścia i dzisiaj jest mniej więcej na poziomie sprzed dwóch miesięcy.