Koniunktura. Polska gospodarka z piątką na koniec roku

Handel detaliczny był w grudniu w wyraźnie gorszej formie, niż można było oczekiwać. Ale to nie powstrzymało przyspieszenia wzrostu gospodarki w IV kwartale do 5 proc. rok do roku.

Publikacja: 20.01.2018 04:11

W grudniu ub.r. pracowaliśmy o dwa dni krócej niż rok wcześniej, w listopadzie zaś o dzień dłużej. Już z tego powodu było jasne, że roczne tempo rozwoju gospodarki w grudniu zwolniło w stosunku do listopada. Piątkowa seria danych to potwierdziła. Po korekcie o czynniki sezonowe i kalendarzowe gospodarka utrzymała impet.

– Ostatnie dane sugerują w naszej ocenie, że wzrost PKB w IV kwartale ub.r. przekroczył poziom 5 proc. rok do roku – mówi Jakub Rybacki, ekonomista z ING Banku Śląskiego. Tego samego zdania są m.in. ekonomiści PKO BP, którzy w ub.r. najlepiej szacowali publikowane co miesiąc wskaźniki makroekonomiczne, a także eksperci Pekao.

Kalendarz zamazał obraz

Jak podał w piątek GUS, produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w grudniu o 2,7 proc. rok do roku, po zwyżce o  9,1 proc. w listopadzie. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyniku na poziomie 3,1 proc. Nieco głębsze od oczekiwań spowolnienie wzrostu produkcji można jednak w całości wytłumaczyć efektami kalendarzowymi i sezonowymi. Po oczyszczeniu z takich zaburzeń wzrost produkcji przyspieszył do 7,3 proc. rok do roku, z 6,9 proc. w listopadzie.

W całym IV kwartale dynamika produkcji przemysłu wynosiła średnio 8 proc. rok do roku, najwięcej od I kwartału 2011 r., po 6,4 proc. w III kwartale. Po oczyszczeniu z efektów sezonowych produkcja rosła w ostatnim kwartale w tempie 7,9 proc. rok do roku, w porównaniu z 7,2 proc. w III kwartale ub.r.

Ponadprzeciętne tempo wzrostu produkcji m.in. maszyn i urządzeń, wyrobów z metali oraz sprzętu transportowego wskazuje, że rozwojowi polskiego przemysłu sprzyjał pod koniec roku silny popyt zagraniczny oraz inwestycyjny.

Odbicie inwestycji trwa

O ożywieniu w inwestycjach świadczą też grudniowe wyniki produkcji budowlano-montażowej. Zwiększyła się ona o 12,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 19,8 proc. w listopadzie. Odczyt ten był minimalnie poniżej oczekiwań większości ekonomistów, ale – tak jak w przypadku produkcji przemysłowej – rozczarowanie było wyłącznie pochodną trudności w oszacowaniu skali efektów kalendarzowych i sezonowych. Po ich wyeliminowaniu wzrost produkcji budowlanej przyspieszył w grudniu do 17,7 proc. rok do roku, z 16,2 proc. w listopadzie.

Średnio w IV kwartale 2017 r. aktywność w budownictwie rosła w tempie 17,6 proc. rocznie, po 19,6 proc. w III kwartale. Mimo to większość ekonomistów podtrzymuje ocenę, że wzrost inwestycji ogółem (nie tylko budowlanych) w IV kwartale przyspieszył. W ocenie analityków BZ WBK sięgnął 6 proc. rok do roku, po 3,3 proc. w III kwartale.

Nowe wzorce w handlu

Największą niespodzianką w piątkowej serii danych były grudniowe wyniki sprzedaży detalicznej. W ujęciu realnym (w cenach stałych) zwiększyła się ona o 5,2 proc. rok do roku, najmniej od lutego ub.r., po zwyżce o 8,8 proc. w listopadzie. Tymczasem ekonomiści przeciętnie spodziewali się odczytu na poziomie 7,6 proc.

Na wyniki handlu w grudniu mocno wpłynęła jednak słaba sprzedaż aut, wrażliwa na zmiany liczby dni roboczych. Dodatkowo rosnąca popularność tzw. czarnego piątku, czyli jesiennego okresu wyprzedaży, sprawia, że część zakupów dóbr trwałego użytku przesuwa się z grudnia na listopad. – Dane grudniowe nie wskazują na pogorszenie perspektyw konsumpcji – konkludują ekonomiści mBanku.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów