#WykresDnia: Wzrost gospodarczy słabnie

Indeks zaskoczenia ekonomicznego G10 Citi spada poniżej zera, po raz pierwszy od krachu covidowego.

Publikacja: 18.08.2021 10:19

#WykresDnia: Wzrost gospodarczy słabnie

Foto: AFP

parkiet.com

- Począwszy od długoterminowych wiodących danych, prawie wszystkie monitorowane przeze mnie zmienne osiągnęły szczyt na początku tego roku, a teraz przesuwają się lub mają tendencję spadkową - pisze Chris Yates, analityk FXEmpire. - Moim ulubionym jest chiński impuls kredytowy. Mierzy tempo zmian kreacji nowego kredytu zarówno przez banki komercyjne, jak i deficyty budżetowe.

W obecnej postaci kreacja kredytu jest najprawdziwszą miarą kreacji pieniądza, a zatem prowadzi do wielu zmiennych ekonomicznych o około 10-12 miesięcy. Impuls kredytowy z Chin osiągnął szczyt kilka miesięcy temu i od tego czasu stał się ujemny. Jest to ważne, ponieważ Chiny pozostają największym światowym producentem i napędzają większość światowego cyklu biznesowego.

Zagłębiając się głębiej w proces tworzenia kredytu przez banki komercyjne, widzimy, że kredyty bankowe w ujęciu rok do roku miały tendencję spadkową przez ostatnie 12 miesięcy i obecnie są ujemne. Pomimo zbliżającego się przejścia do dominacji fiskalnej i centralnego planowania, wzrost akcji kredytowej w sektorze prywatnym jest nadal najlepszą siłą napędową gospodarki i jednym z bardziej wiarygodnych wskaźników długoterminowych perspektyw wzrostu. Niepokojący jest fakt, że wzrost kredytów w sektorze prywatnym obecnie się kurczy.

Należy jednak pamiętać, że wskaźniki długoterminowe mają z definicji charakter właśnie długoterminowy, a zatem, aby na podstawie ich odczytów można było podjąć jakiekolwiek wykonalne decyzje dotyczące alokacji aktywów, trzeba patrzeć na krótsze terminowe wskaźniki wyprzedzające, potwierdzające trend.

Spośród krótkoterminowych wskaźników wyprzedzających, tygodniowy wskaźnik wyprzedzający ECRI osiągnął szczyt w kwietniu i od tego czasu jest rolowany. Wskaźnik niespodzianek gospodarczych Citibanku, miara danych gospodarczych, które wychodzą lepiej lub gorzej niż oczekiwano, niedawno okazał się ujemny, ponownie sygnalizując, że szczytowy wzrost minął, a lepsze niż oczekiwano dane gospodarcze już nie istnieją.

Składnik nowych zamówień dla przemysłu indeksu ISM Purchasing Managers Index (PMI) spłaszczył się w ostatnich miesiącach, wyraźnie sygnalizując spowolnienie popytu w przemyśle.

Badanie intencji konsumenckich Uniwersytetu Michigan dotyczące pojazdów, domów i artykułów gospodarstwa domowego ostatnio spadło do najniższych poziomów od pewnego czasu. Najwyraźniej gwałtowny wzrost inflacji w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczyna odbijać się na konsumentach. Popyt słabnie nie tylko w sektorze produkcyjnym, ale także w gospodarstwach domowych.

Niektóre z najbardziej wrażliwych cyklicznie i ekonomicznie wrażliwych sektorów giełdowych również potwierdzają to przesłanie o spowolnieniu wzrostu. Sektory handlu detalicznego, transportu, metali i górnictwa, materiałów i przemysłu osiągnęły szczyt w okresie od marca do kwietnia i od tego czasu pozostają w niełasce. Wydaje się, że inwestorzy wyceniają ten wolniejszy wzrost i osiągają zyski w handlu reflacyjnym, który tak dobrze radził sobie w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Oprócz sektorów giełdowych, które potwierdzają spadkowy trend wzrostów, podobny sygnał wysyłają inne dane z rynku. Rzeczywiście, zachowanie akcji w stosunku do obligacji, towarów w stosunku do akcji, miedzi w stosunku do złota i tarcicy w stosunku do złota osiągnęły szczyt w okresie od kwietnia do maja. Jeśli wzrost utrzyma się w obecnym trendzie spadkowym w nadchodzących miesiącach, jak sugerują to wiodące dane, powinniśmy oczekiwać, że te względne tendencje w zakresie wyników rynkowych będą kontynuowane.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty