Mocno w górę poszybowały też indeksy we Włoszech, w Hiszpanii, Niemczech (najwyżej w historii) i Belgii. W ten sposób inwestorzy zareagowali na wyborcze zwycięstwo Emmanuela Macrona w pierwszej turze wyborów prezydenckich, co stawia go jako niemal pewnego kandydata do zwycięstwa w zaplanowanej na 7 maja drugiej turze wyborów.

Na tle czołowych europejskich parkietów nieco odstawał warszawski indeks WIG20, który zanotował ponad 1-procentową zwyżkę i nie zdołał przebić się powyżej psychologicznego poziomu 2300 pkt. To już czwarty od połowy marca przypadek, gdy inwestorzy wykorzystują bliskość 2300 pkt do realizacji zysków. To zła wróżba. Szczególnie teraz, gdy ta relatywna słabość ujawniła się w momencie euforycznych zwyżek w Europie i idącego z tym w parze bardzo silnego umocnienia złotego. Nie oznacza to jednak jeszcze ostatecznej porażki strony popytowej.

Starcie Macrona z Le Pen w drugiej turze wyborów było zakładanym scenariuszem. Rynki akcji też szczególnie nie obawiały się wyników wyborów. Doskonale obrazuje to przykład francuskiego indeksu CAC40, który wprawdzie w pierwszej połowie zeszłego tygodnia spadał, ale w czwartek odbił w górę aż o 1,5 proc., do 5077,9 pkt, nic nie robiąc sobie ze zbliżającej się elekcji. Co więcej, obecnie inwestorzy „kupują" Macrona, nie zastanawiając się, jak będzie wyglądała jego współpraca z parlamentem i na ile jest on w stanie zaproponować reformy, które wyciągną francuską gospodarkę ze stagnacji. Z tego też powodu radość giełd zapewne będzie krótkotrwała, a w drugiej połowie tygodnia pierwszoplanową rolę będą grały inne tematy. W centrum uwagi, obok trwającego w USA i Europie sezonu wyników, znajdzie się zapowiedziana na środę prezentacja szczegółów reformy podatkowej przez prezydenta Trumpa, czwartkowe posiedzenie EBC i piątkowa publikacja danych o PKB (I kwartał) dla Francji, Wielkiej Brytanii i USA.

Poniedziałkowe, słabsze zachowanie polskiego rynku akcji na razie nie jest oznaką słabości kupujących. To bardziej sygnał rozsądku i wyczekiwania na nowe impulsy. Oprócz wspomnianych wyżej kluczowe będą raporty kwartalne. W tym tygodniu wynikami pochwalą się m.in. Millennium, BZ WBK, Lotos, Orange Polska, mBank, Orlen, CCC i Grupa Azoty.