Członkowie komitetu, w większości pozostawali zgodni co do krótkoterminowego targetu dla stóp procentowych, a podział opinii dotyczył średniego terminu. Uczestnicy rynku szacują obecnie prawdopodobieństwo podniesienia kosztu pieniądza na grudniowym posiedzeniu o 25pb na ok. 82%. Po minutkach FEDu inwestorzy przystąpili do zakupu amerykańskich 10-latek. Ich rentowność spadła początkowo do poziomu 2,325%, ale po wyższym od oczekiwań odczycie inflacji producentów inwestorzy zaczęli pozbywać się papierów długoterminowych. W efekcie rentowność podskoczyła do poziomu ponad 2,34%. W piątek poznamy kolejne dane, tym razem o amerykańskim CPI za wrzesień. Tymczasem na rodzimym rynku po kilkudniowej wyprzedaży, we wtorek inwestorzy powrócili do zakupów ściągając rentowność 10-letnich obligacji do rejonów 3,37%. Po czwartkowym odczycie inflacji konsumenckiej za wrzesień obeszło się bez niespodzianek rynek oczekiwał ok. 2,2% rdr, tyle samo oszacował GUS. Oznacza to, że inwestorzy tracą już realnie na obligacjach rządowych krótszych niż 3 letnie. W tym momencie warto zwrócić uwagę na nowy instrument, jaki pojawił się w ofercie ministerstwa finansów. Inwestorzy indywidualni otrzymali możliwość pożyczenia rządowi pieniędzy na okres 3 miesięcy przy stałym oprocentowaniu 1,50% pa, co przy obecnym poziomie inflacji CPI przekłada się na stratę realną w wysokości 0,7% w skali roku.