Szwedzkie towarzystwo Tundra Fonder dysponujące 400 milionami dolarów stawia na mniej zaawansowane rynki graniczne (frontier markets). Tundra Sustainable Frontier Fund w tym roku zarobił już 6,8 proc. bijąc 97proc. konkurentów, wynika z danych zebranych przez Bloomberga. 60- proc. udział w portfelu tego funduszu mają akcje egipskie, wietnamskie i pakistańskie. Szwedzi twierdzą, że obecnie trudno znaleźć wartość na rynkach rozwiniętych i wschodzących.

W trudnych momentach bardziej egzotyczne rynki zwykle zachowują się lepiej niż wschodzące, gdyż dominują na nich lokalni inwestorzy, przekonuje Jon Scheiber, szef Tundra Fonder.

Rynki graniczne tez są wrażliwe na politykę prezydenta Donalda Trumpa i przyspieszającą inflację w USA, ale Tundra Fonder stawia na szybko rosnące kraje o dużej liczbie ludności, mające potencjał do nadrabiania dystansu do bardziej zaawansowanych gospodarek.

Wprawdzie w ostatnich latach to rynki wschodzące dawały lepsze stopy zwrotu niż graniczne, ale podczas ostatniej wyprzedaży MSCI Frontier Markets Index stracił 6 proc. natomiast MSCI Emerging Markets Index obsunął się o 10 proc.

Co prawda niektóre spółki egipskie i pakistańskie zostały włączone do MSCI EM, ale Tundra inwestuje w wiele mniejszych firm, których w tym wskaźniku nie ma.