Mocne odbicie notowań małych i średnich spółek

W ostatnich tygodniach nastawienie inwestorów do małych i średnich spółek wyraźnie się poprawiło. Wzięliśmy pod lupę firmy, których akcje w ostatnim czasie podrożały najmocniej.

Publikacja: 19.01.2018 12:00

Od listopadowego dołka sWIG80 zyskał już około 9 proc. W czwartek mWIG40 oscylował z kolei wokół poziomu 5000 pkt, widzianego po raz ostatni w sierpniu 2007 r. Przyjrzeliśmy się małym i średnik spółkom, których akcje od połowy listopada najmocniej podrożały. Co zmieniło się w fundamentach tych emitentów?

Wezwania katalizatorem

Z grona średniaków najwięcej pozwoliły zarobić akcje Netii. Na sesji 5 grudnia akcje telekomunikacyjnej spółki podrożały aż o 25 proc., po tym jak Cyfrowy Polsat ogłosił wezwanie na jej papiery. Oferuje 5,77 zł za każdy walor. Planuje kupić 119 349 971 akcji Netii, stanowiących 34,2 proc. kapitału zakładowego. W czwartek walory kosztowały 5,34 zł. Przyjmowanie zapisów rozpocznie się 30 stycznia i potrwa do 5 marca.

Ogłoszenie wezwania spowodowało również wystrzał kursu Robyga. 1 grudnia walory dewelopera podrożały o 11,1 proc., do 3,51 zł. Bricks Acquisitions Limited, podmiot należący do Goldman Sachs, oferuje 3,55 zł za akcję. Chce kupić wszystkie walory spółki. Fundusze inwestycyjne i emerytalne kontrolujące 52 proc. akcji oświadczyły jednak, że nie odpowiedzą na wezwanie. Ocenili, że zaoferowana cena nie odpowiada wartości godziwej. Decyzja ta nie może dziwić, bo spora część wezwań w ostatnich kwartałach kończyła się powodzeniem dopiero po podwyżce ceny przez wzywającego. Rynek liczy, że tak będzie również w tym przypadku. W czwartek akcje kosztowały 3,7 zł, a więc ponad 4 proc. powyżej ceny zaproponowanej w wezwaniu.

W długoterminowym trendzie wzrostowym poruszają się notowania Dino Polska. Akcje właściciela sieci marketów od debiutu w kwietniu 2017 r. podrożały już o blisko 120 proc. W czwartkowe popołudnie drożały o 2,3 proc., do 81,85 zł. Historyczny szczyt w cenach intraday został ustanowiony 5 stycznia na 84,35 zł. Według prognoz z średniej analityków Dino w 2017 r. zarobiło na czysto 208,7 mln zł. W tym roku zysk netto ma wzrosnąć do 275,8 mln zł.

W ostatnich czasie mocno odbiły też notowania LiveChata, które w pierwszych dniach listopada były pod dużą presją podaży. Inwestorzy pozbywali się akcji technologicznej spółki, po tym jak Facebook zaprezentował wersję 2.2 Messengera z wtyczką Customer Chat, która między innymi pozwala klientom na rozmowę za pomocą Messengera z daną marką bezpośrednio na jej stronie internetowej. Analitycy DM BOŚ w rekomendacji z 8 stycznia zwracają uwagę, że walory LiveChat są obarczone ponadprzeciętnym ryzykiem ze względu na fakt, że spółka opiera się na jednym produkcie i działa na rynku z niskim barierami wejścia. „Jednakże chcemy zauważyć, że źródłem zamieszania nie było wejście Facebooka w rynek oprogramowania do czatu na żywo (gdyż jest obecny na nim od kwietnia 2016 r.), ale raczej zaktualizowana wersja widgetu. Pytanie, czy może być to sygnałem zmiany na gorsze dla LiveChat? Może z pewnością, ale to istotnie mniej prawdopodobny scenariusz, naszym zdaniem, tymczasem dużo zależy od finalnych funkcjonalności wtyczki Facebooka, jego analityki, odpowiedniego wsparcia klienta oraz wyborów samych klientów. Wreszcie trzeba pamiętać o tym, że aplikacje LiveChata są zintegrowane z Messengerem (dzięki nieustającej współpracy spółki z Facebookiem), a sam zarząd postrzega ruch Facebooka bardziej jako szansę na rozszerzenie rynku i zaistnienie dodatkowego kanału dystrybucji niż jako zagrożenie dla swojego produktu" – czytamy w rekomendacji DM BOŚ.

Maluchy odrabiają straty

W gronie najmniejszych emitentów gwiazdą jest Braster. Notowania telemedycznej spółki mocno odbiły. Należy jednak pamiętać, że grudzień był 10. z rzędu spadkowym miesiącem. Kilka dni temu firma podała wyniki sprzedaży osiągniętej w IV kwartale 2017 r. W tym okresie sprzedano 34 urządzenia i 1570 pakietów badań (w tym pakiety sprzedane bankowi Santander). Dla porównania w IV kwartale 2016 r. sprzedanych zostało 1917 urządzeń.

W ostatnim czasie dużym wzięciem cieszą się też walory Krezusa. Tylko we wtorek kurs poszybował do góry o 10 proc., po tym jak poinformowano, że spółka złożyła ofertę kupna 100 proc. akcji Walcowni Metali Dziedzice za około 160 mln zł.

W długoterminowym trendzie wzrostowym poruszają się notowania Rainbow Tours. Spółce sprzyja duży popyt na usługi turystyczne i mocny złoty. Wielkość przedsprzedaży imprez turystycznych z oferty Lato 2018 (kwiecień–październik 2018 r.) od momentu rozpoczęcia przedsprzedaży do 31 grudnia 2017 r. wzrosła o 36,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem przedsprzedaży oferty sezonu Lato 2017, co oznacza 87 962 rezerwacje.

Po kiepskim 2017 r. nieco poprawiło się też nastawienie inwestorów do XTB. Pozytywną informacją dla brokera foreksowego jest to, że maksymalny poziom dźwigni finansowej zostanie utrzymany na obecnym poziomie, ale tylko dla doświadczonych inwestorów, którzy mają udokumentowaną historię przynajmniej 40 transakcji w ciągu dwóch lat.

[email protected]

Pytania do... Piotra Neidka, analityka technicznego DM mBanku

Od listopadowego dołka sWIG80 zyskał już blisko 9 proc. Czy można mówić już o zmianie trendu, czy w dalszym ciągu ruch ten należy traktować jako korektę?

Biorąc pod uwagę charakter zeszłorocznej deprecjacji indeksu sWIG80, należy zauważyć, że to, co zrobił ten indeks w 2017 r., jest formą korekty w hossie, a nie impulsem w bessie. Tego typu rozumowanie implikuje wnioski na cały 2018 r., mianowicie obserwowana od dwóch miesięcy zwyżka, w obecnym postrzeganiu geometrii rynku, stanowi kolejną podfalę wzrostowego układu zapoczątkowanego w sierpniu 2014 r. Należy zauważyć, że w ostatnim czasie sWIG80 zyskał prawie 13 proc., czyli została wykonana zwyżka o podobnej długości co w 2014 r., kiedy to maluchy podnosiły się po średnioterminowej deprecjacji. Wówczas 13 proc. okazało się zachętą do realizacji kilkutygodniowych zysków, zatem i tym razem nie można wykluczyć powtórki z historii. Gdyby scenariusz miał się powtórzyć, wówczas inwestorzy musieliby się przygotować na podobne zejście co wtedy, czyli w okolice zniesienia Fibonacciego (61,8 proc.) przebiegającego tym razem na poziomie około 14 250 pkt.

Z kolei mWIG40 od kilku miesięcy porusza się w trendzie bocznym. Czy są przesłanki ku temu, że wkrótce indeks średniaków wybije się górą z kanału bocznego?

To, czy i ewentualnie kiedy mWIG40 wydostanie się z trwającego wiele miesięcy układu horyzontalnego, zależy od wielu czynników. Do jednych z nich należy koniunktura na Deutsche Boerse. Mianowicie niemiecki indeks mDAX, stanowiący cenne źródło sygnałów na warszawskich średniaków, wciąż przebywa w układzie horyzontalnym, zmagając się z podwójnym szczytem. Jeżeli benchmark ten zdoła wydostać się górą nad zeszłoroczne maksima, wówczas i mWIG40 otrzyma wymagany trigger do zapoczątkowania ataku na średnioterminowy opór 5000 pkt. Ciekawie przedstawia się analogia pomiędzy bieżącym układem a tym sprzed 13 lat, kiedy to mWIG40 kończył budowanie formacji flagi, przygotowując się do wejścia w kolejny impuls hossy. Jeżeli tygodniowe zamknięcie wypadnie powyżej 5 tys. pkt, wówczas pojawi się pretekst do zaatakowania historycznych szczytów i ruchu w okolice 7000 pkt, czyli tam, gdzie wskazywałaby powstająca formacja flagi.

Rozróżnienie zmiany trendu od korekty nie jest łatwe. Jakie narzędzia analizy technicznej są w tym najbardziej pomocne? Na co inwestorzy powinni zwracać szczególną uwagę?

Aby rozróżnić zmianę trendu od korekty, wymagana jest tzw. segmentacja. Polega ona na wyłapywaniu różnic w strukturze powstających wzrostowych fal względem spadkowych, które utworzyły wcześniejszą falę bessy czy też były elementem składowym spadkowego impulsu. Korzystając z dorobku eWave (fale Elliotta – red.), geometrii rynku oraz stosując rachunek prawdopodobieństwa, określa się, na ile uwidoczniona aprecjacja jest jedynie klasyczną korektą, a na ile inspiruje do miana impulsu hossy. W przypadku indeksu sWIG80 zachowane zostały klasyczne wsparcia, zaś kilkutygodniowa zwyżka przybrała postać odbiegającą od standardowego schematu korekty w bessie, który możemy odczytać z kilkunastoletniej historii sWIG80.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty