Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje

Wysoka dynamika płac powinna przynieść ożywienie w handlu i konsumpcji. Na notowania przedsiębiorstw handlowych mają wpływ jednak także specyficzne dla nich problemy. Część z nich z czasem może zniknąć, ale inne to zjawiska strukturalne.

Publikacja: 25.04.2024 06:00

Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje

Foto: Bloomberg

Kursy spółek handlowych – mimo optymistycznych prognoz sprzed miesięcy – są w tym roku często pod kreską i sporo słabsze od szerokiego rynku. Tymczasem wynagrodzenia cały czas mocno rosną, a to powinno w końcu przełożyć się na znaczną poprawę konsumpcji. Rosnące płace rodzą jednak presję na marże również samych spółek handlowych.

Czas odbudowy oszczędności

Na wtorkowy komunikat GUS o tym, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2024 r. była wyższa niż przed rokiem o 6,1 proc., z kolei w porównaniu z lutym 2024 r. wzrosła o 14,2 proc., spółki handlowe na ogół zareagowały pozytywnie, choć nie w każdym przypadku zwyżki utrzymały się do końca sesji. W środę zaś szeroka grupa przedsiębiorstw handlowych i z ekspozycją na kondycję konsumentów prezentowała się już przeciętnie przy 0,7-proc. zniżce WIG. Tymczasem – obok banków – miała być to w tym roku grupa napędzająca zwyżki głównych warszawskich indeksów.

Założenie było proste – utrzymanie wysokiej dynamiki płac, wyższej od inflacji i rosnącej w związku z tym siły nabywczej konsumentów to wystarczające argumenty za wysoką konsumpcją. W ostatnim czasie okazuje się jednak, że z realizacją tych założeń jest już gorzej, wbrew oczekiwaniom. Zwraca na to uwagę m.in. Dariusz Dadej, analityk Noble Securities, który przyznaje, że zachowanie spółek handlowych, biorąc pod uwagę czynniki makroekonomiczne, jest nietypowe. Jak zauważa, teoretycznie mamy ożywienie i w tej fazie cyklu najlepiej powinny zachowywać się właśnie spółki handlowe, sektor dóbr konsumpcyjnych, a dopiero później firmy przemysłowe, transportowe, IT czy technologiczne.

– Tymczasem spółki handlowe ewidentnie niedomagają. Jest to przede wszystkim skutek słabszej kondycji konsumenta, który nie podnosi się tak jak oczekiwano kilka miesięcy temu – mówi Dadej. Całą wypowiedź analityka prezentujemy poniżej.

Okazuje się, że wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń może działać jak miecz obosieczny, natomiast efekt podwyżek płac minimalnych może być zauważalny z opóźnieniem. Do tego dochodzą obawy o zwyżki cen energii elektrycznej.

– Dane dotyczące sprzedaży detalicznej były słabsze od oczekiwań i sugerują, że dynamiczny wzrost płac realnych jeszcze nie przełożył się na bardziej zdecydowany wzrost konsumpcji – twierdzi Marek Olewiecki, zarządzający, Eques Investment TFI.

– Dodatnie dynamiki rok do roku w grupie żywności i napojów to prawdopodobnie „efekt świąt”, które w tym roku wypadły w marcu – przypomina. Olewiecki spodziewa się, że w kolejnych miesiącach coraz lepsza sytuacja konsumentów wpłynie pozytywnie na sprzedaż detaliczną, szczególnie że efekty podwyżki płacy minimalnej i wzrost presji płacowej będą zapewne obecne także w kolejnych miesiącach.

– Wpływ na przychody spółek handlowych powinien być widoczny, ale nie zapominajmy, że podwyżki płac dotyczą również tego sektora i wpływają na wzrost kosztów działalności – podkreśla zarządzający Eques Investment TFI. Przykładowo Eurocash zapowiedział redukcję zatrudnienia we wszystkich sieciach (6–7 proc. siły roboczej, tj. około 1000 pracowników).

– Po drugie, gospodarstwa domowe przeznaczą część nadwyżki na odbudowanie oszczędności po trudnym okresie wysokiej inflacji, wzrost stopy oszczędności osłabi częściowo konsumenckie ożywienie – przewiduje Olewiecki.

Jego zdaniem kolejnym czynnikiem, który warto brać pod uwagę, są wysokie wyceny i to, jakie oczekiwania odzwierciedlają. – Nawet przy dwucyfrowo rosnących przychodach gorszy od oczekiwań rozwój sieci sklepów czy nowych otwarć może okazać się istotniejszy dla wyceny spółki. Nie bez znaczenia jest też trwająca od dłuższego czasu wojna cenowa pomiędzy polskimi dyskontami – przyznaje zarządzający.

Jak ocenił Polski Instytut Ekonomiczny, głównym motorem konsumpcji pozostaje szybki wzrost wynagrodzeń. PIE zwrócił uwagę, że w marcu były one o 12 proc. większe niż przed rokiem. Po skorygowaniu o inflację oznacza to wzrost wartości nabywczej pensji o 9,8 proc. rok do roku – najwięcej w historii badania. Jak podano w raporcie, szybki wzrost wynagrodzeń daje Polakom przestrzeń zarówno do odbudowy oszczędności, jak i zwiększenia konsumpcji.

Według PIE poprawa koniunktury w kraju oznacza także większy importu towarów konsumpcyjnych. „Już w lutym obserwowaliśmy znaczny wzrost importu odzieży i akcesoriów (9,4 proc. rok do roku), zabawek (24,2 proc.) czy mebli (12,9 proc.)" – podano. PIE wskazał, że te trendy najprawdopodobniej nasilą się w kolejnych kwartałach wraz z dalszym ożywieniem konsumenta. „Spodziewamy się, że znaczna poprawa wyników sprzedaży w Polsce utrzyma się co najmniej przez dwa najbliższe lata” – ocenili eksperci PIE.

Turystyka na szczytach

Notowania Dino Polska wciąż nie mogą podnieść się po dwóch w tym roku wysokich falach przeceny. Obie były sprowokowane wynikami zaprezentowanymi przez należącą do Jeronimo Martins Biedronkę, ale nie pomogły też zapowiedzi słabszego niż to, do którego przyzwyczaili się przez wiele lat inwestorzy, tempa otwarć nowych sklepów.

Akcje LPP odrobiły już sporą część strat powstałych na skutek raportu wywiadowni Hindenburg Research, zarzucającej czerpanie korzyści ze sprzedaży na rynek rosyjski. Przed załamaniem kurs poruszał się między 17 tys. a 18 tys. zł, po czym osunął się nawet poniżej 11 tys. zł. Obecnie akcje trójmiejskiej grupy kosztują około 15 300 zł. W marnej formie pozostaje również należące do WIG20 Pepco Group, którego kurs jest 23 proc. poniżej poziomu zamknięcia 2023 r. Jak przyznają eksperci, sporym ciężarem dla notowań pozostaje ryzyko podaży akcji od największych udziałowców.

Słabo prezentuje się także Eurocash, notujący 16-proc. przecenę. Lekko pod kreską jest z kolei restaurator AmRest Holdings. Trudności nie widać za to w branży turystycznej. Akcje Rainbow Tours wraz z mocnymi komunikatami o sprzedaży miesięcznej zwyżkują w tym roku już o 36 proc.

W marcu kurs wzbił się na nowe rekordy. Śladem touroperatora podąża czarterowy przewoźnik Enter Air, którego notowania umocniły się już o niemal 37 proc. od początku roku. Dla obu spółek również poprzedni rok był wyśmienity.

Opinia

Konsumpcja nie jest mocna, a spółki handlowe mają swoje problemy

Dariusz Dadej, analityk, Noble Securities

Spółki handlowe zachowują się ostatnio nietypowo, biorąc pod uwagę miejsce w cyklu koniunkturalnym. Mamy spadającą inflację, a dołek dynamiki PKB jest za nami. To oznacza, że teoretycznie mamy ożywienie i w tej fazie cyklu najlepiej powinny zachowywać się właśnie spółki handlowe, sektor dóbr konsumpcyjnych, a dopiero później firmy przemysłowe, transportowe IT czy technologiczne. Tymczasem spółki handlowe ewidentnie niedomagają. Jest to przede wszystkim skutek słabszej kondycji konsumenta, który nie podnosi się tak, jak oczekiwano kilka miesięcy temu.

Zgodnie z prognozami NBP wyraźna przewaga dynamiki spożycia gospodarstw domowych nad inflacją miała mieć miejsce w I kwartale 2024 r. Spożycie ma konsekwentnie rosnąć, a inflacja spadać, przynajmniej do momentu podniesienia cen energii elektrycznej. Na sprzedaż porównywalną spółek handlowych najmocniej wpływa inflacja, więc jej spadek nie sprzyja w odbudowywaniu obrotów.

Na początku tygodnia poznaliśmy dane GUS-u na temat sprzedaży detalicznej. W styczniu i lutym we wszystkich kategoriach było słabo w cenach stałych, w marcu zaczęły odbijać w górę żywność, napoje i wyroby tytoniowe, natomiast w tekstyliach, odzieży i obuwiu w dalszym ciągu dynamika sprzedaży w cenach stałych była poniżej 15 proc.

W całym I kwartale w cenach stałych dynamika sprzedaży żywności wyniosła średnio 2,4 proc., natomiast w przypadku tekstyliów mamy spadek o 20 proc., a w RTV i AGD ponad minus 10 proc. Przypomnijmy, że dynamiki w cenach stałych obrazują zmiany wolumenowe w spółkach.

W marcu wyraźniejsze odbicie było widoczne właściwie tylko w kategorii żywność, napoje i wyroby tytoniowe. Trzeba jednak pamiętać, że w tym roku święta wielkanocne były wcześniej, bo w marcu.

Podwyżki płac w budżetówce zaczęły wpływać do kieszeń dopiero w lutym i marcu i tym można tłumaczyć lekkie ożywienie dopiero w poprzednim miesiącu.

W najbliższej przyszłości możemy liczyć na odbicie konsumpcji, ale pewnie nie będzie ono tak dynamiczne, jak oczekiwaliśmy. Jesteśmy już po podwyżce VAT-u na żywność i trudno oczekiwać, by nie odbiło się to negatywnie na sile nabywczej konsumentów. Są też poważne obawy o podniesienie cen energii. Pomimo że dynamiki spożycia gospodarstw domowych są dziś wyraźnie wyższe od inflacji, to jednak jest kilka elementów podkopujących kondycję konsumentów.

Co do poszczególnych spółek handlowych, to każda z nich boryka się z mniejszymi bądź większymi kłopotami. Mocne w tym roku zachowanie CCC wynika w dużym stopniu ze startu z bardzo niskiej bazy, ale do tego w ostatnich dwóch kwartałach widać poprawę wyników operacyjnych. LPP raportuje ostatnio dobre wyniki, ale w tle nadal pozostaje sprawa raportu Hindenburga Research. Trudno powiedzieć, jak długo spółce zajmie powrót do tegorocznych szczytów. Pepco Group operacyjnie wygląda przeciętnie, może lekko pozytywnie na tle innych spółek, ale cały czas ciężarem dla kursu jest ewentualna podaż akcji największych udziałowców.

Dla Dino Polska bardzo ważna jest inflacja cen żywności, której spadek nie sprzyja sprzedaży porównywalnej. Do tego sieć w zeszłym roku mocno wyhamowała tempo rozwoju. Przyspieszenia można oczekiwać dopiero w 2025 albo w 2026 r., przy czym może być ono bardzo mocne.

Eurocash również ma swoje problemy, jak np. redukcja od 5 do 7 proc. załogi. Główną przyczyną jest wzrost płacy minimalnej, która w tym roku uderzy w spółkę na około 200 mln zł. Pomimo podjętych w ubiegłym roku działań, takich jak np. konsolidacja hurtu, które długoterminowo powinny mieć wpływ na marżę EBITDA, dynamiki sprzedaży Eurocashu są od około dwóch lat wyraźnie poniżej inflacji cen żywności. Wynika to oczywiście z zamykania małych sklepów, które są głównymi klientami biznesu hurtowego Eurocashu.pan

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty