Pytanie, czy ten optymizm nie jest nieco na wyrost, biorąc pod uwagę zbliżające się kolejne rundy przepychanki celnej na linii USA–Chiny oraz napięcie pomiędzy Komisją Europejską i włoskim rządem. Indeks S&P500 dotarł w okolice ważnego wsparcia testując 2800 pkt, warto zauważyć, że z tej strefy w połowie października rozpoczęła się druga fala spadków dla głównego amerykańskiego indeksu, byki zatem będą miały niełatwe zadanie, aby sforsować wskazany poziom. Czynniki zewnętrzne także specjalnie nie sprzyjają dalszym dynamicznym zwyżkom, tym bardziej jeśli Fed w czwartkowy wieczór potwierdzi pozytywną wizję dla amerykańskiej gospodarki na kolejne kwartały. Fed może chwilowo wesprzeć ponownie amerykańską walutę, która w ostatnich dniach traci na wartości, po przetestowaniu ostatniego dnia października tegorocznego minimum na EUR/USD ceną 1,13. Wygląda na to, że rynek może przymierzać się do ponownego ataku na 1,15, który to odbył się w środowe południe, po czym obserwujemy schłodzenie nastrojów. Ruchy te sprzyjają natomiast polskiej walucie, gdzie EUR/PLN systematycznie zniżkuje i w ciągu tygodnia złoty zyskał ponad 6 groszy względem euro (4,2850) i blisko 9 gr względem amerykańskiego dolara (3,7450), nieco mniej umacniając się w stosunku do brytyjskiego funta. ¶