Polski rynek podążał za ruchem rentowności na rynkach bazowych. Rentowność niemieckiej i amerykańskiej dziesięciolatki rosła o siedem punktów bazowych. Ta ostatnia kontynuowała trzypunktowy ruch w górę, który zrealizowała jeszcze we wtorek już po zamknięciu europejskiej sesji. Inwestorzy wyraźnie wzięli do siebie wtorkowe jastrzębie komentarze Wiliama Dudleya, który zwykle forsował stosunkowo łagodne podejście w polityce pieniężnej. Oczekiwania rynkowe wskazywały w środę, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp na marcowym posiedzeniu FOMC wynosi już więcej niż 80 proc. Obligacjom nie pomagał też dobry odczyt chińskiego PMI i wyższa inflacja w Niemczech. Późnym popołudniem rosnące rentowności utrwalił wysoki amerykański ISM. Przed zamknięciem sesji obligacje serii PS0719 wyceniano na poziomie 2,30 proc., obligacje serii PS0422 na poziomie 3,14 proc., a emisję serii DS0727 w okolicy 3,83 proc. Krajowe papiery trzymały się stosunkowo dzielnie mimo zaplanowanej na czwartek podaży. W trakcie aukcji zamiany Ministerstwo Finansów zaproponuje wymianę obligacji serii PS0417, OK0717 i DS1017 na papiery serii OK0419, PS0422, WZ1122, WZ0126 i DS0727. Oczekiwania na wyższe stopy za oceanem umacniały dolara, który kosztował w środę dwa grosze więcej.