Liderzy z NewConnect łapią zadyszkę. Czy mają następców?

Niektóre spółki z małego parkietu miały w lipcu czterocyfrowe stopy zwrotu. Analitycy nazywają je grzankami. Część się przypaliła, ale są na horyzoncie kolejne.

Aktualizacja: 15.08.2020 18:11 Publikacja: 14.08.2020 05:30

Liderzy z NewConnect łapią zadyszkę. Czy mają następców?

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Od lipcowego szczytu trendu do czwartkowego otwarcia NCIndex stracił 12,7 proc., mając za sobą serię pięciu spadkowych sesji z rzędu. Na małym parkiecie trwa realizacja zysków na dotychczasowych liderach minihossy, a skala strat jest równie imponująca jak skala wcześniejszych zwyżek. Patrząc na ten rynek szeroko, wciąż należy mówić o korekcie. Ponadto nie brakuje spółek, które tej tendencji się nie poddają i przy relatywnie wysokiej płynności zachowały szanse na podciągnięcie wycen.

Liderzy pod presją

4MASS, Biomaxima, Medcamp i Columbus Energy to cztery spółki, które w ostatnim czasie napędzały rynek NewConnect. W lipcu odnotowano na nich najwyższe obroty, które wyniosły odpowiednio: 231,7 mln zł, 133,5 mln zł, 122,2 mln zł oraz 117,6 mln zł. Lipcowe stopy zwrotu z ich akcji wyniosły natomiast: 1642 proc., 96,4 proc., 223,7 proc. i 86,1 proc. Sierpień upływa jednak pod znakiem realizacji zysków. W niecałe dwa tygodnie 4MASS stracił blisko 70 proc., Biomaxima 12,7 proc., Medcamp 9,8 proc., a Columbus 6,6 proc. Licząc od szczytów trendu w ujęciu intraday, skala spadków wygląda jeszcze gorzej i jest to odpowiednio: 78,4 proc., 37 proc., 46,7 proc. i 30,4 proc. Jeśli ktoś, zachęcony pęczniejącymi wycenami, wszedł na rynek na szczycie, to na własnej skórze odczuwa teraz, co znaczy „wyjście niedźwiedzia przez okno".

Rozczarowanych NewConnect może być jednak więcej. Wprawdzie wiele z tych spółek wciąż nie grzeszy płynnością, ale biorąc pod uwagę te, na których w środę zawarto chociaż jedną transakcję (było takich 259), 47 proc. z nich jest w sierpniu pod kreską, a średnia strata sięga 13,8 proc. Z tych 47 proc. jedna trzecia to spółki, które na zamknięciu wtorkowej sesji miały groszową wycenę, a średnia 14-sesyjna zmienność mierzona wskaźnikiem ATR sięgała w ich przypadku aż 19,5 proc. Warto zapamiętać te liczby, bo one dosadnie pokazują, jak dużym ryzykiem obarczona jest spekulacja na małym parkiecie.

Z relatywną siłą

Blisko 50 proc. rynku NewConnect jest jednak w sierpniu na plusie, a średnia stopa zwrotu z akcji zyskujących podmiotów wynosi 26,8 proc. Rekordziści mają już ponad 100-proc. stopę zwrotu. Mowa o takich firmach, jak: Grupa HRC, Devoran, Termoexpert i CTE. Szkopuł w tym, że za tą siłą relatywną nie idą obroty, co z kolei sprzyja i tak już podwyższonej zmienności. Ponadto na wykresach widać duże luki między dziennymi świecami – niektóre z owych świec mają postać poziomej kreski (cały handel przy jednej cenie) i nie brakuje sesji bez żadnej transakcji.

Przy poszukiwaniu odpornych na ostatnie spadki spółek należy więc w pierwszej kolejności spoglądać na wartość wolumenu, a dopiero później na układ świec i wskaźników AT. Idąc tym tropem, można w ostatnim czasie wyróżnić na plus kilka spółek. Mowa o takich firmach, jak: Movie Games, Mennica Skarbowa, Geotrans, Bloober Team, Polman czy Brand24. Wszystkie łączy to, że główny średnioterminowy trend jest wzrostowy, a ostatnie korekty – mniej lub bardziej łagodne – zostały, przynajmniej na razie, zatrzymane na ważnych wsparciach i widać pierwsze symptomy powrotu do wcześniejszych tendencji. Ponadto cała szóstka ma wycenę nominalną akcji wyższą niż 1 zł, co w pewnym stopniu ogranicza ryzyko zmienności. Oczywiście ich relatywna siła względem szerokiego rynku NC nie stanowi gwarancji kontynuacji trendu, niemniej jest alternatywą lub przeciwwagą dla mocno spekulacyjnych i rozgrzanych podmiotów opisywanych wyżej.

Na wykresie NCIndex zarysowała się formacja podwójnego szczytu z dołkiem przy 516 pkt. Ten ostatni pokrywa się w punkt z linią średniej kroczącej z 50 sesji, która stanowi najbliższe silne wsparcie. – Indeks zdaje się łamać kanał wzrostowy formowany od marca. Ten scenariusz uwiarygodnia sygnał sprzedaży na oscylatorze stochastycznym, natomiast jego potwierdzeniem byłoby zejście w kursie zamknięcia poniżej zamknięcia z 30 lipca. Zasięg spadku to rejon 400–440 pkt w przypadku łagodniejszej korekty, natomiast przy głębszym cofnięciu są to okolice 350–360 pkt – uważa Sobiesław Kozłowski, ekspert Noble Securities. W pierwszej połowie czwartkowej sesji rynek rósł o 3 proc., próbując przerwać serię pięciu spadkowych dni z rzędu. Trwa faza korekty, a wsparcia i opory w ramach wspomnianej formacji wyznaczają kluczowe bariery z punktu widzenia AT. PZ

Trzy spółki najbardziej dotknięte korektą

Dystrybutor kosmetyków 4MASS to niekwestionowana gwiazda ostatniej minihossy na NewConnect. Na początku lipca za jego akcję płacono zaledwie 17 gr, a w lipcowym szczycie nawet 4,24 zł. Od dwóch tygodni trwa wyprzedaż walorów i spadek zniósł już 80 proc. wcześniejszego dorobku. Na początku tego tygodnia cena wróciła poniżej 1 zł, sięgając w porywach 0,75 zł. W czwartek część inwestorów próbowała łapać spadający nóż. W południe akcje drożały o 8,9 proc., do 0,9 zł.

Biotechnologiczna spółka BIOMAXIMA zanotowała w lipcu trzy imponujące sesje, podczas których zyskała 45,2 proc., 29,75 proc. i 39 proc. Branżowi twitterowcy śmiali się, że na rynku rośnie wszystko, co ma w nazwie przedrostek „bio". Spekulacja wywindowała kurs akcji do 61 zł, po czym zaczął się zjazd, który w środę próbował się zatrzymać na 32,4 zł. Czwartkowa sesja przyniosła próbę odbicia, co zbiega się na wykresie z bliskością 50-sesyjnej średniej (30 zł).

Przedstawiciel sektora fotowoltaiki COLUMBUS ENERGY zaczął czwartkową sesję na -17,6 proc. Była to reakcja na wyniki za II kwartał (w relacji do I nie udało się poprawić zysku netto). Luka na otwarciu tuż nad 50-sesyjną średnią stała się okazją do odkupienia i cena szybko z 65 zł podskoczyła na 91 zł przy najwyższym od 30 kwietnia wolumenie. Układ coraz wyższych dołków został jednak zaburzony, dając potencjalny sygnał zmiany głównego trendu. PZ

Trzy spółki nie poddające się przecenie

Przedstawiciel branży ochrony środowiska GEOTRANS zanotował na przełomie lipca i sierpnia korektę kursu akcji z 39 zł na 29 zł. Cena zatrzymała się jednak w punkt na średniej kroczącej z 50 sesji, a następnie przeszła w fazę boczną przy niskiej zmienności i obrotach. Układ coraz wyższych dołków jest zachowany, a w czwartek po południu cena rosła o 5 proc., zaokrąglając krótkoterminowe dno. Scenariuszowi wyjścia górą z korekty sprzyja zawracający nad linią 0 oscylator MACD.

Relatywnie spokojnie ostatnie tąpnięcie NCIndexu zniósł BRAND24. Notowania spółki dostarczającej narzędzia do monitorowania treści w internecie poruszają się od miesiąca horyzontalnie, tuż poniżej poziomu 40 zł. Trend główny jest wzrostowy, a do jego szczytu (43 zł) jest niedaleko. Jego wybicie byłoby sygnałem kontynuacji wzrostu. Takiemu scenariuszowi w szerszym ujęciu czasowym sprzyja formacja spodka utworzona w pierwszych miesiącach 2020 r.

Dostawca usług dla przemysłu POLMAN zanotował w ostatnich dniach wzrost obrotów w okolicy szczytów średnioterminowego trendu wzrostowego. W środę cena wzrosła nawet o 15 proc., utrzymując się nad 50-sesyjną średnią kroczącą. Maksimum na poziomie 1,85 zł stanowi poziom sygnalny. W czwartek po południu cena korygowała się o 12,5 proc., ale wszystko było w granicach korekcyjnej normy dla tych walorów. Dopóki średnia jest broniona, dopóty byki mają techniczną przewagę. PZ

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty