Kwartalne zadłużenie USA wzrośnie powyżej prognoz

Ministerstwo Skarbu powołuje się na słabsze wpływy gotówkowe w związku z większymi pożyczkami. Departament szacuje, że w przyszłym kwartale zadłużenie netto wyniesie 847 miliardów dolarów, a w II kwartale wzrośnie o 243 mld dolarów.

Publikacja: 30.04.2024 08:46

Kwartalne zadłużenie USA wzrośnie powyżej prognoz

Foto: Adobestock

parkiet.com

Departament Skarbu USA podał w poniedziałek, że spodziewa się pożyczyć w drugim kwartale 243 miliardy dolarów, o 41 miliardów dolarów więcej niż szacowano w styczniu, głównie ze względu na niższe wpływy gotówkowe, częściowo skompensowane wyższym saldem środków pieniężnych na początku kwartału. W kwartale styczeń-marzec Departament Skarbu pożyczył 748 miliardów dolarów i zakończył saldo środków pieniężnych w wysokości 775 miliardów dolarów. Było to mniej niż poprzednie szacunki dotyczące zadłużenia wynoszące 760 miliardów dolarów, które obejmowały saldo środków pieniężnych w wysokości 750 miliardów dolarów.

Szacunki finansowania za drugi kwartał zakładają saldo środków pieniężnych na koniec czerwca w wysokości 750 miliardów dolarów, podało w oświadczeniu Ministerstwo Skarbu.

Uwaga skupia się teraz na środę, kiedy Ministerstwo Skarbu opublikuje szczegółowe informacje na temat swoich planów pożyczkowych i wielkości aukcji o różnych terminach zapadalności.

Przy rentownościach bliskich najwyższych od miesięcy, rynek jest bardzo wyczulony na podaż obligacji skarbowych w związku z rosnącymi obawami związanymi z szybko rosnącym długiem USA.

Oczekuje się, że w środę po zakończeniu dwudniowego posiedzenia Federalny Komitet Otwartego Rynku pozostawi stopę referencyjną na niezmienionym poziomie. Rosną spekulacje, że Rezerwa Federalna nie zdecyduje się na obniżanie stóp procentowych aż do końca tego roku, biorąc pod uwagę siłę gospodarczą USA i inflację utrzymującą się powyżej docelowej stopy procentowej wynoszącej 2 proc.

Jednocześnie oczekuje się, że Fed wkrótce ograniczy program zacieśnienia ilościowego, w ramach którego pozwoli na termin zapadalności obligacjom zakupionym w czasie pandemii bez zastępowania ich w swoim bilansie. Będzie to miało wpływ na to, ile gotówki Skarb będzie musiał pozyskać za pośrednictwem bonów skarbowych.

Urzędnicy skarbu oświadczyli w poniedziałek, że szacunki zadłużenia zakładają brak zmian w obecnym wycofywaniu przez Fed obligacji skarbowych o wartości 60 miliardów dolarów miesięcznie.

Ministerstwo Skarbu ogłosiło również, że w trzecim kwartale spodziewa się pożyczyć 847 miliardów dolarów, prognozując, że na koniec września saldo środków pieniężnych wyniesie 850 miliardów dolarów.

Podała również, że w pierwszym kwartale Skarb Państwa pożyczył 748 miliardów dolarów w postaci długu rynkowego netto. Zakończył pierwszy kwartał saldem gotówkowym w wysokości 775 miliardów dolarów.

Ministerstwo Skarbu wyjaśniło, że saldo środków pieniężnych na koniec marca było o 12 miliardów dolarów niższe od prognozy ze stycznia, ponieważ wyższe wpływy gotówkowe i niższe wydatki zostały częściowo skompensowane wyższym o 25 miliardów dolarów saldem środków pieniężnych.

Tymczasem dyrektor generalny JPMorgan Chase Jamie Dimon podczas rozmowy w Klubie Ekonomicznym w Nowym Jorku wyraził zaniepokojenie rosnącym deficytem i długiem USA.

Dług publiczny kraju wynosi obecnie ponad 34,5 biliona dolarów, czyli około 103 000 dolarów na każdego Amerykanina. Oznacza to, że kraj wydaje codziennie prawie 2,4 miliarda dolarów na odsetki.

Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell zauważył na początku tego roku, że „Stany Zjednoczone znajdują się na niezrównoważonej ścieżce fiskalnej… dług rośnie szybciej niż gospodarka”. Stany Zjednoczone wydają obecnie więcej na obsługę zadłużenia niż na obronę i bezpieczeństwo narodowe.

Historyk Niall Ferguson ostrzegał, że imperia często upadają, gdy koszty obsługi ich długu przewyższają koszty bezpieczeństwa narodowego. – Każde wielkie mocarstwo, które wydaje więcej na obsługę długu niż na obronę, prawdopodobnie nie będzie długo wielkie – powiedział w niedawnym wywiadzie.

Dimon, który żartował, że chciałby zostać prezydentem tylko wtedy, gdy nie będzie musiał brać udziału w kampanii, odniósł się do wypowiedzi Fergusona dodając, że obawia się, że nadmierne zaciąganie pożyczek przez rząd spowoduje dłuższe utrzymanie inflacji na wysokim poziomie.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty