W skali 12 miesięcy było to 220 mln zł. Dotychczasowym liderem był Getin Noble Bank (165,5 mln zł w ostatnich 12 miesiącach), a w jego przypadku wartość serii wprowadzonych do notowań to 1,9 mld zł.

Charakterystyczną cechą rynku jest wzrost obrotów w momencie wzrostu notowań i ich spadek, kiedy wyceny się osuwają. Oczywiście od każdej zasady zdarzają się wyjątki, ale np. w przypadku Bestu wzrost obrotów z 4 mln zł (w czerwcu) do 6 mln zł w lipcu nie wygląda na przypadkowy. Podobnie jak spadek transakcji papierami GNB w czerwcu do 6,8 mln zł (wobec średniej z ostatnich 12 miesięcy na poziomie 13,8 mln zł) i ich powrót do 13,6 mln w lipcu. Również w przypadku jedynej publicznej emisji Murapolu wzrost transakcji do 3,3 mln zł w ostatnich dwóch miesiącach jest znamienny (wartość całej serii to 22,5 mln zł). Z kolei w przypadku Kredyt Inkaso obrót dwiema publicznymi seriami wartymi łącznie ponad 45 mln zł zamknął się w lipcu w kwocie 185 tys. zł, a w przypadku MCI.PV (trzy notowane serie warte są 110 mln zł) było to 0,4 mln zł.

Najpłynniejszymi papierami pod względem wartości rocznych obrotów do wartości wprowadzonych do notowań obligacji są od wielu miesięcy obligacje Banku Pocztowego (23,2 proc.), ale papiery Kruka (22,9 proc.) i Echa (22,7 proc.) ustępują im bardzo nieznacznie. Wydaje się, że samodzielnym liderem zostaną wkrótce papiery Orlenu (20 proc.), choć o dobrej płynności można mówić także w przypadku PCC Exol (21 proc.) i Ghelamco (19,5 proc.). Średnia dla wszystkich emitentów, których emisje publiczne są obecnie notowane, to z kolei 16,8 proc. Na całym rynku Catalyst jest to zwykle około 3–4 proc.