Komentarz surowcowy DM BOŚ

ROPA NAFTOWA. Duży spadek zapasów ropy naftowej w USA.

Publikacja: 27.07.2017 12:04

Komentarz surowcowy DM BOŚ

Foto: Bloomberg

Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej jest – przynajmniej na razie – okresem praktycznie nieprzerwanych wzrostów notowań tego surowca. Cena ropy w Stanach Zjednoczonych, która we wtorek dynamicznie zwyżkowała, wczoraj również zakończyła sesję na plusie, aczkolwiek już dużo skromniejszym, a dziś rano kontynuuje nieśmiałe zwyżki. W rezultacie, notowania ropy WTI zbliżyły się już do okolic 49 USD za baryłkę.

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej rozpoczęła się słabo, od odreagowania wtorkowych zwyżek. Niemniej, strona popytowa wyraźnie ożywiła się po publikacji danych dotyczących zapasów paliw w USA, opublikowanych późnym popołudniem polskiego czasu. Według cotygodniowego raportu Departamentu Energii USA, w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w tym kraju spadły o 7,2 mln baryłek. Wprawdzie był to mniejszy spadek niż ten, który pokazał Amerykański Instytut Paliw dzień wcześniej (-10,2 mln baryłek), jednak i tak był on niemal trzykrotnie większy niż prognozowano jeszcze na początku bieżącego tygodnia. Dodatkowo, pozytywnie na ceny ropy wpłynęły spadki zapasów benzyny i destylatów.

Powyższy raport przyczynił się do optymizmu na rynku ropy naftowej, gdyż kolejny wyraźny spadek zapasów paliw w USA stał się dla niektórych inwestorów sygnałem, że globalny rynek tego surowca jednak zmierza do równowagi pomiędzy popytem a podażą. Niemniej, warto pamiętać, że zapasy paliw w USA i tak pozostają na wysokim poziomie, więc póki co notowania ropy naftowej mają niewielki potencjał do dalszych zwyżek.

ZŁOTO

Cena złota przy ważnym technicznym poziomie oporu.

Wczorajsza sesja na rynku złota była emocjonująca, głównie za sprawą komunikatu FOMC ws. stóp procentowych w USA. O ile przez większość dnia notowania złota kierowały się w dół, schodząc do okolic 1243-1245 USD za uncję, to strona popytowa zupełnie przejęła kontrolę wieczorem, właśnie po publikacji informacji ze Stanów Zjednoczonych.

FOMC nie zdecydował się na kolejną podwyżkę stóp procentowych w USA, czego zresztą oczekiwano na rynku. Niemniej, komentarz do decyzji miał gołębi wydźwięk, gdyż sugerował, że Fed nie będzie śpieszył się z ustanowieniem już trzeciej tegorocznej podwyżki, za to będzie uważnie śledził dane makroekonomiczne w USA, z inflacją na czele. Fed zapowiedział także, że już „relatywnie niedługo" rozpocznie redukcję sumy bilansowej.

Wczorajsza decyzja FOMC negatywnie odbiła się na wartości amerykańskiego dolara, a co za tym idzie, pozytywnie wpłynęła na ceny złota. Notowaniom żółtego kruszcu udało się jednak dotrzeć jedynie do kluczowego obecnie poziomu oporu, w okolicach 1261 USD za uncję. Zarówno wczoraj, jak i dzisiaj, strona popytowa próbowała go naruszyć, jednak jeśli notowaniom złota nie uda się go pokonać do końca tygodnia, będzie to sygnał do odwrotu cen w dół.

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy

Komentarze
Przecena wyhamowała
Komentarze
Rentowności dalej rosną
Komentarze
Stopy w Polsce bez zmian, pomimo najniższej inflacji od 2019 roku
Komentarze
Niższa inflacja zmniejszy dochody
Komentarze
Co z obniżkami stóp procentowych w Polsce przy inflacji poniżej celu?