– Przez wiele lat budowałem przedsiębiorstwo prowadzące z dużym sukcesem sklepy w ramach sieci Lewiatan. Obecnie uznałem, że nadszedł czas, by przekazać firmę następcom. Okazało się jednak, że sukcesją nie są zainteresowane moje dzieci, które osiągnęły sukces zawodowy w innych obszarach biznesowych – tłumaczy Wojciech Kruszewski, udziałowiec sprzedawanej spółki oraz wieloletni prezes Lewiatana Holdingu. – Bez wątpienia uznałem, że najlepszym nabywcą pakietu udziałów w spółce będzie Eurocash, większościowy akcjonariusz Lewiatana Holdingu i jednocześnie największy dostawca towarów do sieci – przyznaje.

Jacek Owczarek, członek zarządu Eurocashu, dodaje, że wyzwanie sukcesji biznesu rodzinnego dotyczy wielu przedsiębiorców, właścicieli małych i średnich sklepów w Polsce. Podobne zdanie ma Potr Bogusz, analityk DM mBanku. – Podobnych przypadków z problemem sukcesji może przybywać w najbliższym czasie. Na rynku, szczególnie w mniejszych miejscowościach, jest sporo takich sieci kilku sklepów, a dzieci ich właścicieli często nie są zainteresowane przejęciem biznesu. Może to być potencjalny cel dla Eurocashu – przyznaje Bogusz.

Jak może wyglądać II kwartał, jeśli chodzi o sprzedaż? Trzeba pamiętać o tym, że w zeszłym roku czas przedświątecznych zakupów przypadał jeszcze na I kwartał. Z drugiej strony przez większość II kwartału pogoda, a potem mundial, sprzyjały sprzedaży piwa. Zdaniem Bogusza w przypadku Eurocashu negatywny efekt przesunięcia świąt przewyższy jednak pozytywny efekt mundialu. Z danych Nielsena o sprzedaży piwa od stycznia do kwietnia wynika, że popyt rośnie, ale głównie na regionalne, a wszystkie główne browary notują spadek wolumenu sprzedaży.