Przez ostatnie 12 miesięcy wzrósł on aż o 2,3 tys. proc. O dużym zainteresowaniu tą kryptowalutą świadczy choćby to, że chicagowska giełda CME rozpoczęła handel kontraktami terminowymi na bitcoina. Wcześniej podobne kontrakty futures wprowadziła CBOE, konkurencyjna giełda z Chicago.

Bitcoin zyskiwał na wartości w ostatnich miesiącach mimo coraz częstszych ostrzeżeń analityków i urzędów regulacyjnych przed inwestowaniem w niego oraz w inne krypotwaluty. – Jako bank świadomie ostrzegaliśmy przed tym produktem, gdyż nie uważamy, że jest on wartościowy czy trwały – stwierdził Axel Weber, prezes banku UBS. Brune Le Maire, francuski minister finansów, zapowiedział, że zgłosi kwestię ryzyka związanego z bitcoinem do debaty podczas przyszłorocznego szczytu G20 (kluczowych gospodarek świata) w Argentynie. Urząd nadzoru finansowego z Singapuru ostrzegł zaś inwestorów, że bitcoin nie ma żadnej fundamentalnej wartości i że mogą oni mieć problemy ze zrealizowaniem swoich inwestycji w tę kryptowalutę. Narodowy Bank Polski wspólnie z Komisją Nadzoru Finansowego uruchomił niedawno witrynę uwazajnakryptowaluty.pl ostrzegającą przed inwestowaniem w tę klasę aktywów.

Akcję NBP i KNF skrytykowało Polskie Stowarzyszenie Bitcoin. „Zgadzamy się z listą ryzyk wiążących się z inwestycjami w kryptowaluty. Jednakże gdyby zamienić słowo »kryptowaluta« na »złoto« czy »akcja«, większość zagrożeń pozostałaby taka sama. Część z nich jest niezmienna, jak w przypadku inwestowania w dolara amerykańskiego czy nawet w polskiego złotego. Jest to zatem straszenie społeczeństwa przed trwającą rewolucją technologiczną, a nie rzetelne edukowanie go w zakresie specyfiki nowego rodzaju pieniądza, który pojawił się kilka lat temu na świecie i znacząco zyskuje na popularności" – mówi oświadczenie Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin. HK