RPP zgodnie z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów utrzymała stopy procentowe na niezmienionym od marca 2015 r. poziomie. Stopa referencyjna NBP nadal wynosi 1,5 proc. Większość ekonomistów uważa, że nie zmieni się ona co najmniej do końca 2020 r., a wypowiedzi Glapińskiego wpisują się w te oczekiwania.

– Wydaje mi się, że może się tak złożyć, że RPP w tej kadencji (kończy się w 2022 r. – red.) nie zazna wątpliwej satysfakcji podwyższania stóp procentowych – powiedział prezes NBP, choć zastrzegł, że tak dalekosiężne przewidywania są obarczone dużą dozą niepewności. Z jego słów wynika jednak, że do końca 2020 r. stabilizacja stóp jest praktycznie przesądzona.

Obecny na konferencji prasowej Kamil Zubelewicz, który w RPP zalicza się do zwolenników bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej, powiedział, że on i kilku innych członków tego gremium nie podziela oceny prezesa, wedle której pakiet fiskalny nie podbije wyraźnie inflacji. Według niego w perspektywie roku dynamika indeksu cen konsumpcyjnych dojdzie do celu NBP na poziomie 2,5 proc. rocznie. Z drugiej strony Zubelewicz przyznał, że nawet w 2020 r. będzie ona poniżej 3,5 proc., czyli górnej granicy pasma dopuszczalnych odchyleń od celu.