Przypomnijmy, że na początku 2019 r. spółka przyjęła strategię rozwoju na lata 2019–2021, która zakłada skupienie się na świadczeniu usług programistycznych dla firm i instytucji z całego świata. Realizacja założeń jest możliwa dzięki zakupionemu w 2018 r. software house Codeaddict.

– Rok 2019 r. był dla nas przełomowy ze względu na zmianę profilu działalności. Od niecałego roku działamy głównie jako software house. W tak krótkim czasie udało nam się pozyskać kilkudziesięciu klientów, głównie z Europy Zachodniej i USA, którzy odpowiadają za około 75 proc. naszych przychodów. Są to głównie dynamicznie rosnące spółki i startupy, ale także i renomowane instytucje, takie jak London Business School oraz University of Illinois – komentuje Sebastian Goliński, prezes Bit Evil.

Spółka wypracowała w 2019 r. 1,45 mln zł przychodów, co oznacza wzrost o blisko 350 proc. rok do roku. 74 proc. przychodów zostało wygenerowane poza granicami, głównie w USA, Niemczech, Austrii i Hiszpanii.

Spółce udało się również osiągnąć skromny zysk na poziomie 7 tys. zł wobec 313 tys. zł straty rok wcześniej. – Osiągnięty w ubiegłym roku zysk netto nie jest imponujący, jednak konsekwentna poprawa wyników i bardzo dobry IV kwartał pozwoliły przekroczyć nam próg rentowności. Symbolicznie kończy to etap zmian w naszej organizacji, którego konsekwencją jest również planowana zmiana nazwy spółki – dodaje Goliński. Spółka zapowiedziała, że na najbliższym NWZA zostanie przedstawiona propozycja zmiany nazwy na Codeaddict. Ma to na celu lepsze oddanie specyfiki obecnie prowadzonej działalności. DOS