Portfel funduszy. Kapitał lekko przesunięty z akcji do obligacji

Nowy miesiąc zarządzający portfelami funduszy wykorzystują do lekkich korekt. Średni udział akcji spada, ale wciąż jest wyższy niż w październiku.

Publikacja: 06.12.2023 21:00

Portfel funduszy. Kapitał lekko przesunięty z akcji do obligacji

Foto: Adobe Stock

Portfele funduszy sześciu ekspertów, które publikujemy co miesiąc na łamach „Parkietu”, przyniosły w listopadzie doskonałe efekty. Wraz z kolejnym miesiącem zarządzający nieco cofają się w optymizmie wobec rynków akcji.

Dwucyfrowe zyski

Miesiąc temu zarządzający portfelami funduszy ochoczo przenosili kapitał z obligacji do akcji. Ogółem – z perspektywy czasu – były to decyzje słuszne. Zachodnie giełdy, w tym amerykańska, mocno zyskiwały w poprzednim miesiącu. Gwiazdami były znów spółki technologiczne.

Rewelacyjne wyniki przyniosły także inwestycje w amerykańskie obligacje. Na tamtejszym rynku długu nastąpił zwrot, a rentowności papierów dziesięcioletnich, które wcześniej pięły się nawet do 5 proc., runęły w stronę 4 proc. Wskazywanie bardziej czy mniej efektywnych inwestycji w listopadzie byłoby jednak szukaniem dziury w całym, bo zyski przynosiło niemal wszystko.

Najlepsi zdołali wypracować w zeszłym miesiącu dwucyfrowe zyski. Wśród nich był też lider – Kamil Cisowski z DI Xeliona – który tym samym powiększył swój łączny wynik do 47 proc. Przypomnijmy, że listopad był 14. miesiącem obecnej edycji portfela funduszy „Parkietu”, która zaplanowana jest na 18 miesięcy.

Czytaj więcej

Portfel foreksowy. Typy ekspertów na końcówkę 2023 roku

Akcje ustępują miejsca

Choć zeszły miesiąc dla inwestorów był wręcz wymarzony, to jak na razie mało kto zakłada, że grudzień, a może także i styczeń miałyby przynieść jakąś wyraźną zmianę nastrojów na rynkach. Przełom lat to zazwyczaj sprzyjający inwestorom okres i z takiego założenia wychodzi większość zarządzających portfelami funduszy.

– Uważamy, że spodziewane przyspieszenie wzrostu gospodarczego na niektórych rynkach w roku przyszłym pozwoli na poprawę wyników finansowych szerokiego spektrum spółek. W związku z tym, pomimo istniejących czynników ryzyka, nadal utrzymujemy relatywnie wysokie zaangażowanie na rynkach akcji – przyznają eksperci BM Santandera.

W porównaniu z listopadem zarządzający rezygnują jednak z części funduszy akcji, a znów łaskawiej patrzą na rozwiązania dłużne. Średni udział tego typu produktów rośnie w grudniu do blisko 37 proc., czyli o 5 pkt proc. w porównaniu z listopadem. Dokładnie tyle samo ubywa funduszom akcji, które w tym miesiącu będą zajmować przeciętnie 58,3 proc. aktywów.

Spośród funduszy akcji eksperci najczęściej wybierają spółki z rynków rozwiniętych (w tym amerykańskich), ale jednocześnie spadek ogólnego udziału akcji w portfelach wynika właśnie ze zmniejszenia zaangażowania w tego typu produkty. Drugą pozycję wśród funduszy akcji zajmują polskie spółki.

Wśród funduszy obligacji najwięcej kapitału pozostaje w papierach polskich, choć ich udział w łącznej strukturze kurczy się o 1,7 pkt proc.

Wynik w listopadzie: 6,41 proc.

Łączna stopa zwrotu: 9,48 proc.

Jędrzej Janiak, analityk F-Trust

Za nami bardzo dobry miesiąc, a przed nami historycznie zyskowny grudzień. Po tych wzrostach wiele rynków wydaje się być wykupione i narażone na korektę. Warto jednak zauważyć, że na rynkach brakuje ochoty do realizacji zysków przed końcem roku. Pozostajemy zatem w całości w funduszach akcji, z wyraźnym przeważeniem rynku polskiego oraz innych rynków wschodzących. Licząc na istotne ożywienie gospodarcze w Polsce, dorzucamy ekspozycję na małe i średnie spółki. Podobnie w USA, gdzie oczekujemy, że spodziewane spowolnienie w obecnym i I kwartale 2024 r. może zbiegać się z pewną rotacją kapitału do tych sektorów, które dotychczas nie uczestniczyły w rynkowych wzrostach. Oczywiście utrzymujemy też ekspozycję na spółki z sektora technologicznego, które zyskują na megatrendzie związanym ze sztuczną inteligencją. Jak pokazują tegoroczne wyniki, brak tych spółek w portfelu mógł sporo kosztować, a to raczej dopiero początek rewolucji. W ekspozycji na rynki wschodzące stronimy od chińskiego, gdzie widzimy dalej sporo ryzyk związanych z sektorem budowlanym, który może pociągnąć za sobą banki. Stąd wybór funduszy z Indii czy Ameryki Łacińskiej. Portfel uzupełniamy utrzy­maniem ekspozycji na Japonię, która dalej jest atrakcyjnie wy­ceniona na tle USA, a jej udział w portfelach globalnych graczy jest daleko od średniej.

Wynik w listopadzie: 3,03 proc.

Łączna stopa zwrotu: 10,91 proc.

Grzegorz Pułkotyck, dyrektor inwestycyjny Starfunds

Rok 2023 stoi pod znakiem absolutnej dominacji spółek, które postrzegane są jako najwięksi beneficjenci rewolucji AI. Tegoroczne wzrosty „Magnificent 7” przy stagnacji większości pozostałych firm z amerykańskiego rynku akcji spowodowały, iż ich łączny udział w indeksie sięgnął 30 proc. Poza AI wciąż aktualne pozostają inne megatrendy, a spółki na nie wyeksponowane znalazły się zdecydowanie w cieniu technologicznych gigantów. Gwałtowne odwrócenie szalonego trendu wzrostu rentowności długoterminowych obligacji w USA oraz trendy dezinflacyjne otwierają okienko czasowe do powrotu zainteresowania inwestorów do mocno już zapominanych, ale wciąż bardzo perspektywicznych sektorów, takich jak biotechnologia czy transformacja energetyczna.

W portfelu na grudzień dokonuję zmian, które w części akcji i surowców mają go wyeksponować na te sektory, w których upatruję szans na odwrócenie niekorzystnych do tej pory tendencji. Niewidziane od lat wyceny spółek z biotechnologii i wzrost aktywności fuzji oraz przejęć w tym sektorze stwarzają szanse na potencjalnie wysokie stopy zwrotu w przyszłości. Ekspozycję na transformację energetyczną buduję na podstawie srebra, na które w największym stopniu wzrośnie popyt w ślad za rozwojem energetyki solarnej i na rynku którego od kilku lat obserwujemy strukturalny deficyt i spadek zapasów.

Wynik w listopadzie: 4,61 proc.

Łączna stopa zwrotu: 14,29 proc.

Mariusz Nowak, doradca inwestycyjny BM Pekao

Utrzymywanie w USA wysokich stóp procentowych rodziło niepewność co do losów amerykańskiej giełdy i tamtejszej gospodarki. Obecnie inwestorzy wydają się w coraz mniejszym stopniu wierzyć w groźbę długotrwałego utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej. To sprawia, że ostatnie tygodnie nie są złe dla tamtejszych akcji. Na krajowym parkiecie indeksy wydają się dyskontować relatywnie niezły stan polskiej gospodarki. Dlatego też zdecydowaliśmy się na podtrzymanie pozytywnej opinii odnośnie do amerykańskich akcji na okres najbliższych tygodni. Podobnie rzecz się ma z krajowymi małymi i średnimi spółkami. Nasza pozytywna ocena dotyczy jednak tylko tych dwóch grup. Ogółem do akcji mamy neutralne nastawienie. Nie widzimy potencjału ani w spółkach notowanych na giełdach europejskich, ani w krajowych podmiotach zaliczanych do WIG20. Utrzymujemy też w dalszym ciągu pozytywne nastawienie do długu. Zbliżający się naszym zdaniem wielkimi krokami koniec restrykcyjnej polityki monetarnej w USA i strefie euro jest dobrym momentem, aby rozważyć zwiększenie zaangażowania w obligacje. Szczególnie atrakcyjne wydają nam się papiery klasy inwestycyjnej. Jednocześnie pozostajemy negatywnie nastawieni do papierów dłużnych emitowanych przez państwa zaliczane do rynków wschodzących.

Wynik w listopadzie: 11,12 proc.

Łączna stopa zwrotu: 47,05 proc.

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion

W grudniu normalizujemy naszą ekspozycję na akcje jako klasę aktywów po niesamowitym listopadzie, w którym nasze skrajne przeważenie uzasadnione dobrym sezonem wyników i październikową nietrwałą geopolityczną przeceną zostało wzmocnione tzw. pivotem FOMC-u. Uważamy, że rok zostanie zakończony na nowych szczytach S&P 500, a nawet jeżeli nie, zapewne zobaczymy je w styczniu, ale musimy powoli przygotowywać się na znacznie trudniejszy 2024 r. Obecne wyceny długu sugerują wczesne obniżki stóp w USA i w Europie, a my nie widzimy potencjału do dalszego spadku rentowności bez pogorszenia nastrojów na rynku. Oczekujemy dodatniego grudnia dla akcji, dobrego zachowania polskich małych spółek (średnie wciąż zachowują się na poziomie oczekiwań lub powyżej). Sygnalizujemy, że swoich szans w I połowie 2024 r. możemy szukać w bardzo wyprzedanych częściach rynku – akcjach chińskich i czystej energii. Jednocześnie wciąż nie otrzymaliśmy sygnału, by naszą ekspozycję w tych miejscach uzupełniać już teraz. Poza najbardziej agresywnymi funduszami akcji spółek technologicznych redukujemy ekspozycję na Japonię. Spodziewamy się, że w I połowie 2024 r. znajdzie się też pretekst do korekty wyraźniejszej niż w III kwartale 2023 r. i dopiero ona spowoduje pierwsze obniżki stóp.

Wynik w listopadzie: 4,64 proc.

Łączna stopa zwrotu: 13,47 proc.

Rafał Komar, doradca inwestycyjny Citi Handlowy

Listopad był kolejnym udanym, wzrostowym miesiącem na rynkach akcji i obligacji. Końcówka roku powinna przynieść uspokojenie nastrojów i spadek zmienności. Na poziomie struktury portfela postanowiliśmy zachować te same fundusze, utrzymując przeważenie udziału instrumentów dłużnych względem udziałowych. W portfelu na grudzień dokonaliśmy zmiany alokacji i przesunięcia 4 pkt proc. środków z funduszu obligacji amerykańskich Fidelity US Dollar Bond do funduszu obligacji globalnych Allianz Pimco Global Bond. Fundusz Fidelty US Dollar Bond pozostaje w naszym portfelu, jednak redukujemy jego udział – naszym zdaniem rynek zbyt optymistycznie wycenia obniżki stóp procentowych w USA w przyszłym roku. Wolimy zwiększyć ekspozycję na zdywersyfikowany portfel obligacji światowych niż amerykańskich, ponieważ lepszy stan gospodarki USA na tle świata może opóźnić ścieżkę dalszego spadku inflacji, a tym samym luźniejszego podejścia do polityki pieniężnej w największej gospodarce globu. Na podstawie wypowiedzi członków Komitetu Otwartego Rynku można odnieść wrażenie, że Fed nie myśli na razie o luzowaniu swojej polityki, dopóki inflacja nie nabierze wyraźnego kursu spadkowego na 2-proc. poziom docelowy, a pozostałe banki centralne mogą mieć łatwiejszą drogę do obniżek stóp procentowych.

Wynik w listopadzie: 5,19 proc.

Łączna stopa zwrotu: 24,08 proc.

BiURO DORADZTWA INWESTYCYJNEGO SANTANDER BM

Bieżące dobre nastroje na rynkach to przede wszystkim konsekwencja wzrostu oczekiwań co do ostatecznego zakończenia cyklu podwyżek stóp w USA i rozpoczęcia w niedalekiej przyszłości prowadzenia bardziej akomodacyjnej polityki pieniężnej. Przyczyną tego jest oczywiście konsekwentnie spadająca, choć nadal podwyższona, inflacja, a dodatkowo szereg słabszych danych makroekonomicznych w amerykańskiej gospodarce, opublikowanych w IV kwartale. Wzmocniło to w inwestorach przekonanie co do końca jastrzębiego cyklu. Czy rzeczywiście Fed przejdzie wkrótce do fazy luzowania polityki monetarnej, stanowi obecnie jeden z głównych rynkowych znaków zapytania. Ewentualne rozczarowanie inwestorów co do braku obniżenia kosztu pieniądza w najbliższych miesiącach może być powodem do korekty wycen aktywów. Nie zmienia to faktu, że poziom wycen instrumentów finansowych w wielu segmentach rynku, a w szczególności na rynku polskim, pozostaje atrakcyjny.

Utrzymujemy relatywnie wysokie zaangażowanie w akcje, a w obecnej edycji portfela nie decydujemy się na zmiany. 

ZASTRZEŻENIE

Przedstawione w powyższym tekście informacje, opinie i prognozy nie stanowią rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu przepisów prawa, w tym Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z 16 kwietnia 2014 r. Tekst nie stanowi zachęty do inwestowania, a redakcja „Parkietu” nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte przez czytelników.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty