Leninizm cyfrowy

Po ostatnim kryzysie finansowym chińska gospodarka była jedną z pierwszych, w których mogliśmy zaobserwować istotny wzrost popytu wewnętrznego.

Publikacja: 26.10.2017 06:00

Błażej Bogdziewicz zarządzający Caspar Akcji Europejskich

Błażej Bogdziewicz zarządzający Caspar Akcji Europejskich

Foto: Archiwum

Rosnące inwestycje infrastrukturalne i mieszkaniowe w dużym stopniu pomogły wielu innym gospodarkom w trudnych pokryzysowych latach. Celem chińskich władz było, oczywiście, nie tyle wspieranie innych gospodarek, ile utrzymanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego w Państwie Środka. Kosztem ogromnego wzrostu inwestycji był jednak wzrost zadłużenia, w szczególności chińskich przedsiębiorstw, oraz rozwój różnego rodzaju patologii w sektorze finansowym, nieruchomości i często również w przedsiębiorstwach państwowych. O ryzykach dla chińskiej gospodarki wynikających z rosnącego zadłużenia wspomniał ostatnio Zhou Xiaochuan, prezes Ludowego Banku Chin, który przestrzegał, że zbytni optymizm może doprowadzić do kryzysu.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Okiem eksperta
Reszta świata kontra USA
Okiem eksperta
Inflacja w USA ma prawdziwe znaczenie
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na inflację
Okiem eksperta
Co napędzi giełdę w tym roku?
Okiem eksperta
Względny spokój i wyniki spółek
Okiem eksperta
Sell in May…