Dziś trzeba myśleć o jutrze

Coraz więcej dziedzin życia wspieranych jest, z dużymi sukcesami, technologiami opartymi na rozwiązaniach internetowych. Można pokusić się o stwierdzenie, że niewspieranie jakiejś dziedziny biznesu technologią IT budzi dzisiaj zdziwienie. Komunikacja zewnętrza firm została w znaczącym stopniu usprawniona w ciągu ostatniej dekady, będąc obszarem rewolucyjnych zmian jakościowo- -technologicznych.

Publikacja: 19.04.2006 09:05

Początkowo usługi poczty elektronicznej pozwalały na sprawną komunikację transkontynentalną, później serwisy www (w tym korporacyjne) zaczęły powszednieć (zyskując coraz więcej funkcjonalności i ergonomii). Dzisiaj spółka, tym bardziej giełdowa, która nie ma serwisu internetowego zawierającego aktualne informacje, może być postrzegana z nieufnością przez interesariuszy jako puszka Pandory.

Transparentność, przejrzystość - słowaklucze - w przypadku spółek giełdowych nabierają zupełnie nowego znaczenia, kiedy do jej zwiększania stosujemy rozwiązania internetowe. Każdy ma dostęp w dowolnym czasie i miejscu do informacji - nie jest to odkrywcze stwierdzenie, ale fakt ten powoduje, że zostaje zachowana zasada symetryczności - równego dostępu do informacji dla każdego uczestnika rynku kapitałowego. Dynamiczne otoczenie oraz poszanowanie przez spółki czasu inwestorów, analityków oraz pozostałych interesariuszy spowodowało powstawanie dedykowanych serwisów internetowych, których głównym zadaniem jest dostarczenie kompleksowych informacji w sposób intuicyjny i natychmiastowy. Technologia IT może wpłynąć również na kategorie jakościową, jaką jest rzetelność prezentowanych informacji, np. przez zastosowanie rozwiązań opartych na technologii XBRL (Extensible Bussines Reporting Language - to język zbliżony do HTML, wykorzystywany do komunikacji danych biznesowych oraz finansowych, np. przez Microsoft). Integracja systemów wewnątrzfirmowych, której końcowym ogniwem jest portal korporacyjno-inwestorski, jest kluczem do komunikacyjnego sukcesu. W warunkach polskich jest to jednak jeszcze "pieśń przyszłości", gdyż wiele pozostaje w polskich spółkach systemów wewnętrznych do zintegrowania, a co dopiero mówić o integracji tak różnych systemów, jak księgowe z systemami komunikacji zewnętrznej.

Każda spółka, która chce komunikować się efektywnie z otoczeniem, powinna opracować strategie w tym obszarze. Pierwszym etapem powinno być przeprowadzenie badań zarówno wśród akcjonariuszy, analityków, jak i interesariuszy, dotyczących ich oczekiwań w zakresie komunikacji ze spółką (zawartość merytoryczna oraz forma). Wielokrotnie zdarzało się, że opracowywano procedury, rozwiązania IT, angażowano ludzi i tworzono... "kolosa na glinianych nogach". Systemy się nie sprawdzały. Pieniądze i czas były zmarnotrawione. Były słuszne zarzuty o braku rozpoznania potrzeb osób, dla których rozwiązanie było tworzone. Etapem kolejnym, po zdefiniowaniu potrzeb, jest tworzenie kompleksowej strategii komunikacyjnej w perspektywie kilku lat, a nie jedynie wdrożenia jednego rozwiązania, jakim będzie portal relacji inwestorskich. To, co istotne w budowaniu założeń wieloletnich, to nie tylko odpowiadanie na teraźniejsze potrzeby, ale przynajmniej pozostawienie możliwości (jeśli nie przygotowanie konkretnych rozwiązań) odpowiedzi na potrzeby "jutra".

Chodzi o możliwość dodawania nowych funkcji (np. wideokonferencje, prezentacje wraz z lektorem, mobilne serwisy relacji inwestorskich itp.), które spowodują, że serwis stanie się samodzielnym, skalowalnym kanałem komunikacji, w wielu przypadkach odciążającym służby komunikacyjne, które będą mogły się skupić na podstawowej działalności). Po opracowaniu "otwartych" założeń i rozwiązań informatycznych, czas na budowę prototypu rozwiązania, czyli modelu, na którym spółka będzie mogła poćwiczyć percepcję, nawigację, zawartość informacyjną oraz wszystkie inne zagadnienia, których nie powinno się testować na żywym organizmie", czyli portalu ogólnie dostępnym w sieci. Wprowadzenie korekt oraz usprawnień jest ostatnim etapem przed premierą. Skupiając się na zagadnieniach technicznych, nie można zapominać o zakresie merytorycznym naszego "wirtualnego departamentu IR".

Aktualność to podstawa

Zakres merytoryczny powinien w dużej mierze być oparty na dotychczasowym doświadczeniu pracowników departamentu, jak również na wspomnianych wcześniej badaniach. Czynnikiem krytycznym prezentowanych informacji jest ich aktualność. Bez wypracowania mechanizmów odpowiadających za terminowość pojawiania się treści nie warto nawet zabierać się za otwieranie portalu inwestorsko-korporacyjnego - przyniesie on raczej pogorszenie niż polepszenie wizerunku spółki. Oprócz informacji ogólnych o spółce, niezbędne są dane finansowe, struktura właścicielska, skład gremium zarządzającego oraz inne informacje specyficzne dla danego przedsiębiorstwa i branży. Ważnym elementem jest czytelne archiwum raportów bieżących, kwartalnych oraz rocznych, do których wielokrotnie sięgają inwestorzy i analitycy. Wszystkie te informacje mają charakter raczej statyczny, który zmienia się w oparciu o "obowiązki informacyjne spółek giełdowych". Nie jest to aktywne wychodzenie spółki do otoczenia. I właśnie to "aktywne" wychodzenie i kształtowanie wizerunku wśród uczestników rynków finansowych jest tym, co buduje przewagę konkurencyjną spółki. Nie należy traktować portalu relacji inwestorskich czy korporacyjnego jako "remedium" na złą kondycję spółki.

Otoczenie wymaga dialogu,

a nie monologu

Spółka, której rokowania są średnie, mimo najlepszego portalu finansowo-korporacyjnego w internecie, bez zasadniczych zmian biznesowych nie osiągnie poprawy kondycji. Nie da się jednak ukryć, że znaczenie portalu tego typu, w przypadku sytuacji kryzysowych, jest nieocenione, czego dowodziły już polskie spółki! Aktywność w przypadku portalu relacji inwestorskich jest w dużej mierze związana z interaktywnością. Część statyczna to "monolog spółki", a dzisiejsze otoczenie wymaga... dialogu!

Dialog, choć raczej ograniczony, można rozpocząć od odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania (FAQ) - korzyść obopólna, pracownicy departamentu nie muszą wielokrotnie odpowiadać na takie same pytania, oszczędzając tym samym czas oraz zasoby, natomiast odbiorcy uzyskują odpowiedź w skondensowanej formie, gotowej do dalszego przetworzenia w dowolnym miejscu i czasie. Jeśli jednak danej odpowiedzi nie ma w takiej sekcji, zawsze do dyspozycji powinien być formularz do sformułowania zapytania oraz dane kontaktowe do departamentu.

Dobra informacja

dobrze widziana

Można też zadać pytanie, dlaczego osoby zainteresowane spółką mają "fatygować" się do naszego portalu... To my przyjdźmy do nich z takimi informacjami, jakich oczekują (zawsze oczekują dobrych - chodzi o typ informacji). Aby dostarczyć pożądaną informację, np. raport bieżący czy kwartalny, konieczne jest stworzenie formularza zamówienia/subskrypcji informacji oraz opracowanie mechanizmu i jakości (zrozumiałość, zwięzłość) ich przygotowania. Nudne, nieistotne informacje, zawierające ukryte przekazy marketingowo-sprzedażowe, będą żyły krótko, kończąc najczęściej w koszu i całkiem możliwe, że nastąpi również utrata ich prenumeratora. Warto unikać sytuacji, kiedy osoby, które interesowały się daną spółką, tracą zainteresowanie nią i nie będą chciały więcej otrzymywać od nas informacji. Mechanizm rezygnacji z otrzymywania informacji musi być w równym stopniu dostępny, jak mechanizm ich zamawiania. Dzięki dwustronnej komunikacji, możemy w dalszym stopniu monitorować zadowolenie z naszych działań, a ankiety, mechanizmy statystyczne i badania, mogą być źródłem cennej wiedzy. Warto również odwiedzić grupy dyskusyjne oraz inne miejsca, w których użytkownicy internetu wymieniają opinie i poglądy, aby lepiej zrozumieć naszą pozycję w wirtualnej przestrzeni.

Warto jeszcze przypomnieć asymetryczność informacji. Jeszcze kilka lat temu prezentacje inwestorskie często dostępne były tylko dla wybrańców (najczęściej inwestorów instytucjonalnych), którzy uczestniczyli w konferencjach lub spotkaniach bezpośrednich z przedstawicielami firmy. Powodowało to, że nie wszyscy mieli dostęp do podobnych materiałów, np. inwestorzy indywidualni byli w nieco gorszej sytuacji. Dzisiaj aktualne prezentacje inwestorskie powinny być (i często są) istotnym elementem portalu relacji inwestorskich. Prezentacjom może towarzyszyć nagranie wideo konferencji prasowej.

Wzbogacenie portalu o dynamiczne informacje (np. bieżący kurs akcji i możliwość przeglądania jego historii) jest użytecznym elementem portalu. Również przygotowanie "lekkiej" formy prezentacji dla mobilnych urządzeń, zgodnej z protokołem WAP może okazać się przydatne dla najbardziej aktywnych inwestorów. Serwis taki nie wymaga dodatkowej obsługi, gdyż jest najczęściej "przekonwertowaną" wersją serwisu tradycyjnego.

W obszarze dialogu spółka-otoczenie duże nadzieje wiązane są z technologią lingubot. W skrócie jest to rozwiązanie, które adaptuje sztuczną inteligencję do generowania odpowiedzi na zadawane przez użytkowników pytania. Rozwiązanie to jednak jest "inteligentne" proporcjonalnie do wielkości zasobów wiedzy zgromadzonych w bazach danych naszych systemów informatycznych. Jest to jednak przyszłość i nie jest do końca jasne, w jakim stopniu znajdzie ono zastosowanie komercyjne.

Warto zwrócić uwagę na to, jak technologie informatyczne mogą wpłynąć na ruch biznesowy, co jest dla mnie bliskim zagadnieniem (reprezentuję branżę turystyczną). I tak wideo-konferencje, wirtualne spotkania z członkami zarządu, call-conferences wpływają na obniżanie kosztów podróży i tym samym obniżanie wpływów przedsiębiorstw lotniczych i innych. Nie ma wątpliwości, że w relacjach inwestorskich czynnik ludzki pozostanie w dalszym ciągu najistotniejszym elementem, wpływającym na decyzje inwestycyjne, jednak dla zwiększenia efektywności komunikacyjnej warto sięgać po rozbudowane narzędzia IT.

Doświadczenia potwierdzają, że nawet najlepszy serwis korporacyjno-inwestorski, jeśli nie będzie łatwo wyszukiwany i dostępny, nie będzie sukcesem. Dlatego też ważne jest pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych oraz rozpowszechnianie adresu internetowego w materiałach korporacyjnych.

Ważna jest również, oprócz odbioru treści, estetyka. Użytkownicy zwracają bowiem uwagę na formę jej podania. Warto również wypracować firmowe kanony zgodne z pozostałymi komunikatami marketingowymi. Zgodność filozofii przekazu powinna dotyczyć zarówno informacji marketingowych, jak i finansowych.

Specjalista ds. PR

korporacyjnego ORBIS SA,

członek Polskiego Instytutu

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28