Obroty faktoringowe znów pną się w górę

Wyspecjalizowane firmy oraz banki skupiły w ubiegłym roku faktury na kwotę ponad 64 mld zł – wynika z danych naszych i Polskiego Związku Faktorów. Oznacza to, że rynek wzrósł o ponad jedną czwartą

Aktualizacja: 27.02.2017 03:52 Publikacja: 31.01.2011 22:12

Obroty faktorów. Wartość wykupionych wierzytelności w mln zł

Obroty faktorów. Wartość wykupionych wierzytelności w mln zł

Foto: PARKIET

Branża zajmująca się skupywaniem wierzytelności nie odczuła skutków spowolnienia gospodarczego tak jak inne instytucje finansowe. W 2009 r. rynek faktoringowy wzrósł o 2 proc., do ponad 50 mld zł, gdy choćby firmy leasingowe zanotowały dwucyfrowy spadek wartości udzielonego finansowania. Miniony rok przyniósł istotną poprawę. Z danych zebranych od banków oraz Polskiego Związku Faktorów (PZF) – w sumie 21 instytucji – wynika, że wartość wykupionych wierzytelności przekroczyła 64 mld zł, czyli wzrosła o 28 proc. W tym wyspecjalizowane firmy leasingowe mogą pochwalić się udzielonym finansowaniem na poziomie 38,2 mld zł (wzrost o 27 proc.), a banki wynikiem prawie 26 mld zł (zmiana roczna o 29 proc.).

[srodtytul]Rola ożywienia gospodarczego[/srodtytul]

Rozwój w branży faktoringowej w 2010 r. jest odzwierciedleniem ożywienia w gospodarce oraz większej liczby transakcji między przedsiębiorstwami w Polsce. Obecnie kondycja finansowa polskich firm jest o wiele lepsza niż w 2009 r., ale ryzyko wystąpienia zatorów płatniczych czy upadłości jest nadal stosunkowo wysokie.

Dlatego przedsiębiorcy chętniej sięgają po faktoring, który pozwala zachować płynność finansową i zabezpieczyć się przed brakiem zapłaty ze strony kontrahenta.

– Pomyślna sytuacja gospodarcza i rosnąca świadomość korzyści wynikających ze stosowania faktoringu wśród przedsiębiorców sprzyjają popularyzacji tej usługi finansowej w Polsce – ocenia Mirosław Jakowiecki, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów i prezes Pekao Faktoring.

– Dla wielu firm miniony rok okazał się tym bardziej korzystny, że mogły wypełnić luki po firmach, które dotknęła fala upadłości. Ze względu na zaostrzoną politykę kredytową banków przedsiębiorcy sięgnęli po faktoring, który okazał się doskonałym źródłem finansowania na czas kryzysu. Rok 2010 pokazał jednak, że jest to rozwiązanie nie tylko na trudną sytuację, ale także na czas ożywienia gospodarczego, gdy potrzebne są środki na rozwój i inwestycje – wskazuje Krzysztof Kuniewicz, dyrektor generalny Bibby Financial Services.

Małgorzata Szymańska, dyrektor departamentu faktoringu Banku Ochrony Środowiska, mówi zaś, że obecna sytuacja finansowa pokazuje, iż dostęp do kredytów jest nadal utrudniony, co powoduje poszukiwanie przez firmy alternatywnych źródeł finansowania. W efekcie faktoring staje się atrakcyjnym produktem nie tylko, jak do tej pory, dla małych i średnich przedsiębiorstw, lecz także dla największych korporacji. BOŚ to obok Alior Banku nowy gracz na tym rynku.

Zresztą wzrost w 2010 r. to nie tylko skok obrotów firm faktoringowych, ale i liczby klientów. Jak podaje PZF, poza wartością faktur sfinansowanych przez jej członków w 2010 r. wzrosła również ich liczba, która przekroczyła 3,18 mln. Wystawiło je ponad 3,2 tys. firm 77 tysiącom partnerów biznesowych. – Jest to jednak liczba nadal niewielka, przyjmując założenie, że na polskim rynku działa między 250 a 300 tysięcy firm, mogących skorzystać z usług faktorów. Mówimy tu głównie o firmach z sektora MŚP. A dotychczasowy rozwój faktoringu w grupie najbardziej oczywistych klientów faktoringowych wydaje się wyhamowywać, o czym świadczy coraz większa presja cenowa – mówi Krzysztof Kuniewicz.

[srodtytul]W 2011 r. dalszy wzrost[/srodtytul]

– Wierzymy, że przewaga faktoringu nad innymi formami finansowania działalności przedsiębiorstw, w tym możliwość zarządzania należnościami oraz dostępność, przyczynią się do dalszej poprawy. Spodziewamy się, że 2011 r. przyniesie rozwój polskiej branży faktoringowej rzędu 20–30 proc. – ocenia Mirosław Jakowiecki.

Z naszych szacunków wynika, że wartość całego rynku może na koniec tego roku wynieść między 80 a 90 mld zł. A jest szansa, że przekroczy 100 mld zł.

– Klienci, którzy spróbowali takiego rozwiązania, zazwyczaj decydują się na nie ponownie. Dlatego też w 2011 r. spodziewam się dalszej pozytywnej atmosfery wokół faktoringu. Porównując polski rynek faktoringowy z krajami Unii Europejskiej, nadal dostrzegamy bardzo duży potencjał wzrostu rynku – mówi Magdalena Laskowska, dyrektor departamentu finansowania handlu w Citi Handlowy. Według szacunków PZF udział faktoringu w PKB Polski w 2010 r. wynosi zaledwie 4 proc. W 2009 r. było to 3,3 proc. Dla porównania w Wielkiej Brytanii to ponad 10 proc., a we Francji ponad 6 proc.

Według Małgorzaty Szymańskiej w tym roku ważnym elementem konkurencyjnym wśród firm będzie możliwość zaoferowania wydłużonego terminu płatności dla odbiorców. A faktoring jest łatwym sposobem na zaoferowanie takiego rozwiązania.

Szansą dla rozwoju branży w tym roku są także nowe produkty, jak faktoring odwrotny (w 2010 r. jego udział w obrotach ogółem wyniósł 4,5 proc.), finansowanie dystrybutorów i samorządów, dyskonto faktur czy faktoring nienotyfikowany.

Według Krzysztofa Kuniewicza z Bibby Financial Services dalszy rozwój rynku musi się opierać nie tylko na organicznym wzroście klientów już korzystających z tej usługi. W 2011 r. faktorzy będą poszukiwać nowych metod dotarcia do firm, które jeszcze z faktoringu nie korzystały.

– Sądzę jednak, że działania te powinny się skupiać się na edukacji klientów, a nie na walce cenowej. Kiedy przedsiębiorca analizuje wyłącznie koszt usługi, nie dostrzega pełnych zalet faktoringu. W rzeczywistości o korzystnej dla klienta i długoterminowej współpracy z faktorem decydują przede wszystkim jakość obsługi, poczucie bezpieczeństwa biznesu i elastyczność przy zwiększaniu zapotrzebowania na środki obrotowe – mówi Kuniewicz.

Z analiz PZF wynika, że w niewielkim z stopniu z faktoringu korzystają takie branże, jak: rolnictwo, budownictwo, media, zdrowie i medycyna, nowoczesne technologie, usługi, rozrywka i zielona energia. W ubiegłym roku głównym klientem faktorów były natomiast spółki z takich branż, jak: dystrybucja stali (niezmiennie), żywność i napoje oraz hutnictwo.

[srodtytul]Nie tylko finansowanie[/srodtytul]

Faktoring to oprócz finansowania wiele usług dodatkowych. Zaczynając od oceny wiarygodności kontrahentów, poprzez zarządzanie i inkaso należności, doradztwo i obsługę prawną, kończąc na windykacji przedsądowej oraz sądowo-komorniczej. W faktoringu stosuje się jednak inne kryteria oceny ryzyka niż w finansowaniu kredytowym. Faktorów bardziej niż sytuacja finansowa firmy interesuje jakość jej portfela wierzytelności. W związku z tym m.in. mniejsze firmy, które nie mają szans na uzyskanie kredytu obrotowego, mają możliwość uzyskania finansowania w postaci faktoringu. Nie bez znaczenia jest to, że faktor może dać wyższy limit finansowania w porównaniu z kredytem.

[[email protected]][/mail]

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28