PZA nie dogaduje się z VB Leasing, a klienci cierpią

Spór państwowej spółki Podmiot Zarządzający Aktywami z leasingowymi spółkami z dawnej grupy Leszka Czarneckiego uderzył w przedsiębiorców.

Publikacja: 22.02.2024 06:00

PZA nie dogaduje się z VB Leasing, a klienci cierpią

Foto: Adobestock

– Zaistniała patowa sytuacja, która nie pozwala nam jednoznacznie wskazać klientowi ścieżki dalszego postępowania. Możemy jedynie w tego typu przypadkach zaproponować kontakt bezpośrednio z podmiotem prowadzącym windykację oraz precyzyjne ustalenie z nim, z czego wynikają dochodzone kwoty – przekazała nam Magdalena Szymaniak z działu komunikacji VB Leasing w Restrukturyzacji.

Tak odpowiada na pytanie, co klienci VBL płacący terminowo raty leasingu, a jednak windykowani przez wrocławską firmę Koksztys na rzecz państwowej firmy PZA, mogą zrobić, by się chronić. Naszej redakcji znane są konkretne przypadki takich klientów.

PZA, czyli Podmiot Zarządzający Aktywami, to spółka zależna Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jest ona od 1 listopada 2023 r. w posiadaniu wierzytelności wynikających z części umów pożyczkowo-leasingowych podpisywanych przez VB Leasing z klientami. Przejęła je od VeloBanku, instytucji kontynuującej działalność przejętego przez państwo Getin Noble Banku, wystawionej teraz na sprzedaż.

– Niestety, od sierpnia 2023 r. nie udało nam się z VeloBankiem, a później z PZA (aktualnym wierzycielem z tytułu wierzytelności leasingowych) wypracować nowych zasad rozliczeń. Te prace wciąż trwają, choć występują istotne trudności w uzgodnieniu sald z PZA i ustaleniu sposobów rozliczeń z tym podmiotem – dodaje Magdalena Szymaniak.

VB Leasing broni się, że prawo restrukturyzacyjne stanowi, iż nie może regulować części zobowiązań, bo są one objęte spisem wierzytelności i zostaną spłacone w przyszłości, na zasadach i w terminach określonych w układzie z wierzycielami, w tym z PZA.

– Brak nowych zasad rozliczeń w połączeniu z trwającym procesem restrukturyzacji spółek VBL i VBL Automotive komplikują zatem proces rozliczeń między PZA a tymi spółkami. W te sporne rozliczenia angażowani są klienci, którzy nie są stroną w tej sprawie. Rozumiemy rozgoryczenie klientów, od których PZA wymaga ponownego dokonania płatności, bez uwzględnienia spłaty należności dokonanych bezpośrednio do nas – ubolewa przedstawicielka VBL.

O to samo – co powinni zrobić spłacający regularnie zobowiązania klienci VBL, od których firma Koksztys domaga się uregulowania rat i grozi rozwiązaniem umowy oraz odebraniem leasingowanego sprzętu – spytaliśmy BFG, jako właściciela PZA.

Filip Dutkowski, rzecznik BFG, zaczyna od tego, że PZA stara się o należne mu pieniądze. – Źródłem problemów klientów jest wyłącznie działanie VBL – przekonuje.

Informuje, że w ubiegłym roku do klientów VB Leasing i VB Leasing Automotive kierowane były pisma z informacją, że stali się oni dłużnikami PZA. – Leasingowe firmy są tylko operatorami obsługującymi klienta, ale dług jest wobec PZA – mówi rzecznik.

Według niego problemy ze ściąganiem należności od klientów leasingowych firm VB dotyczą głównie sytuacji, w których płatność raty dokonywana jest na nieodpowiedni rachunek bankowy w VeloBanku. – BFG ustalił, że w przypadku części klientów spółki leasingowe wskazały inny rachunek. Jest to działanie w złej wierze i na szkodę klientów – mówi rzecznik.

Inna kategoria windykowanych to leasingobiorcy, którzy dokonywali spłaty rat 10 dni przed terminem. Te pieniądze VBL mógł zatrzymać, zamiast przekazać na rachunek w VeloBanku – wyjaśnia rzecznik. – Takie działanie VBL/VBLA tłumaczy, dlaczego klienci pomimo opłacenia raty mają niedopłatę w ewidencji prowadzonej przez PZA – podaje Dutkowski.

Informuje, że PZA ma problemy z kilkoma tysiącami klientów leasingowych firm.

„Parkietowi” znane są przypadki windykacji klientów, którzy uiszczają opłaty na rachunek w VeloBanku wskazany zarówno przez VBL, jak i PZA.

– Tymczasem firma Koksztys zażądała ode mnie nagle zapłaty kilkunastu tysięcy złotych – denerwuje się przedsiębiorca. Obawia się, że trafi do spisu nierzetelnych płatników i będzie mieć problemy z wiarygodnością kredytową.

Na pytanie, jak radzić mają sobie leasingobiorcy, Dutkowski przysyła kilkustronicowy poradnik. PZA zaleca np. wystąpienie do leasingowej spółki z żądaniem zwrotu środków, o ile nie zostały wpłacone przed 25 lipca ub.r., radzi zwrócenie się o pomoc do KNF, UOKiK czy rzecznika finansowego, a w razie podejrzenia przestępstwa – powiadomienie prokuratury. Obiecuje też pomoc w sprawie wierzytelności.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych