– Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to nowy zakład w Lubsku niedaleko Zielonej Góry ruszy w połowie 2013 r. Jego zdolności produkcyjne wyniosą około 40 tys. ton rocznie – twierdzi Dariusz Janus, prezes LST Capital. Docelowo będzie mógł być rozbudowany do 200 tys. ton. Cała inwestycja pochłonie 40–50 mln zł. W tej kwocie 10 mln zł stanowią złoża gliny, które już wniesiono do spółki. Około 20 mln zł to unijne dotacje, a brakującą kwotę zapewni LST Capital.

Docelowo Sol Ventures zadebiutuje na rynku NewConnect. Do obrotu trafi kilkuprocentowy pakiet akcji. LST Capital chce pozostać długoterminowym inwestorem, gdyż jest przekonany, że z każdym rokiem firma będzie poprawiać wyniki.

– Dziś cena rynkowa wspomnianych materiałów ceramicznych na rynkach światowych mieści się w przedziale 500–800 USD/t. W dzisiejszych realiach rynkowych zamierzamy je sprzedawać po  400–650 USD/t i uzyskiwać równie wysokie marże – uważa Janus. Jest to możliwe, gdyż nowy zakład ma być na razie jedynym w Europie wytwarzającym tzw. proppantse, a koszty ich transportu i cła mają ogromny wpływ na finalną cenę.

Z wyliczeń LST Capital wynika, że Sol Ventures będzie mógł rocznie wypracowywać co najmniej 60 mln zł przychodów,?osiągając przy tym ponad 20-proc. rentowność netto. Jego przedstawiciele nie obawiają się o popyt, gdyż jest on wprost proporcjonalny do liczby odwiertów, a tych w Polsce ma przybywać.