Kurs Action od rana mocno spada. Przed godz. 14 przecena wynosi już 23 proc. Za jedną akcję trzeba zapłacić 10,7 zł. Wyprzedaży towarzyszy wzmożony wolumen obrotu. Właściciela zmieniło już niemal 200 tys. akcji. To reakcja na opublikowany wczoraj wieczorem komunikat. Wynika z niego, że  Action może utworzyć rezerwę w wysokości 23,45 mln zł na płatność zaległego podatku VAT za styczeń i luty 2013 roku.

„Spółka otrzymała z Urzędu Skarbowego decyzję, w której nadwyżka podatku należnego za te miesiące nad podatkiem zapłaconym wynosi 35,96 mln zł. Łączna kwota do zapłaty wraz z odsetkami to 46,9 mln zł – czytamy w porannym biuletynie DM PKO BP.

Z kolei kilka dni temu spółka podała, że jej przychody spadły rok do roku w II kwartale  aż o 35 proc., do 750 mln zł. Poziom ten zarząd określił jako „nieco poniżej oczekiwań". Tłumaczył, że to skutek zmniejszenia zakupów w związku z polityką poprawy stanów magazynowych. Jednocześnie spółka podała informację o spodziewanej rezerwie, której wartość może wynieść 16,5 mln zł. Wynika ona z decyzji Urzędu Skarbowego w Olsztynie i jest związana z zawyżonym podatkiem VAT oszacowanym do odliczenia za okres od lipca 2011 r. do stycznia 2012 r. Action podkreśla, że decyzja fiskusa nie jest jeszcze ostateczna i że spółka się od niej odwołała.

- W bieżącej sytuacji rynkowej (spodziewany 35-proc. spadek przychodów w II kwartale 2016 r.)  oraz przy prowadzonych przez urząd skarbowy postępowaniach w Olszynie i w Warszawie, dług netto do EBITDA 6,2x na koniec I kwartału 2016 r.  (220 mln zł) może być kłopotliwy - przed nami przedłużenie linii kredytowych oraz wykup lub rolowanie obligacji w czerwcu 2017 r. – zwraca uwagę Adrian Skłodowski, analityk DM PKO BP. Spółka zapewne będzie ratować swój cash flow. - Spodziewamy się istotnego spadku zapasów w II kwartale, co w krótkim okresie powinno pomóc. Istotnie rośnie naszym zdaniem ryzyko dalszych postępowań skarbowych w całej branży – podkreśla ekspert.